Dnia 2013-10-07, o godz. 12:29:23
"Chris" <chris@spam.pl> napisał(a):
>
> I chyba tak zrobię że zgram wymianę dysku i qnapa w tym samym czasie
> żeby na raz to zrobić.
W sumie to najlepiej. Jak masz możliwość to nie ma co kombinować.
> Z tym sobie poradzę bo przyszło mi do głowy żeby zmienić dysk 1.5TB +
> TS-112 na 2x2TB + TS-212 bo mam drugi zew. podpięty do Qnapa ale to
> mało wygodne :) Głównie chce się pozbyć tego dysku zew. chyba że po
> prostu zamienię oba dyski na jeden 3TB WD RED.
Ja tam wolę bezpiecznie - więc dałbym 3x3TB RED ;-)
Ostatnio w jednym TS-459 wymieniałem dyski z 1,5TB na 3TB właśnie bo
zaczęło tam brakować miejsca. Na NAS-ie był RAID-5. Odbudowa każdego z
dysków to ~10-11h. Do tego przebudowa woluminu dla zwiększenia
pojemności około 5 godzin.
> Dziwne, miałem takie jazdy z kiepskimi Seagetami w Qnapie 4-bay i
> zmiana na inny model pomogła i działa do dziś, ale ty masz RE4 więc
> tu nie powinno być problemów ... może przypadek :) jakiegoś
> zaniku/skoku napięcia w sieci nie było ??
Ja w jednym TS-459 miałem 4x2TB Green Seagate i bez problemu toto
chodziło prawie 2 lata. Ale NAS nie był mocno obsługiwany bo zasadniczo
leciały na niego backupy z kilku serwerów i niewiele więcej tam się
działo.
A tu byłem sam zdziwiony. Z prądem nie było problemów - UPS by
podtrzymał. Dyski też dobre. I nagle przestały być widoczne w systemie.
Reset za pomocą Qmanagera z komórki rozwiązał problem - zresztą było to
rozwiązanie zasugerowane w mailu wysłanym z automatu przez system przy
awarii. Jeśli system wiedział jak zareagować to ciekawe czy zdarza się
to częściej? ;-)
Zdrówko
|