"Borneq" <borneq@antyspam.hidden.pl> wrote in message
news:l02qti$94a$1@node2.news.atman.pl...
Użytkownik "animka" <animka@tonieja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:kvlnq2$ft3$1@node1.news.atman.pl...
Mogą sie tarfić takie, które kazali ludziom złomować, bo naprawa (albo
przepchanie) jednej głowicy kosztuje 400 zł. Przed końcem trzyletniej
gwarancji.
Brzydzę się już tą firmą.
U mnie działa, z wyjątkiem pewnego czasu, gdy chyba zaktualizował złe
firmware, ale potem po aktualizacji dobrego zaczał działać. Miałem
stracha, bo chociaż bł na gwarancji, to używałem dobrych, nie najtańszych
tuszy, ale nie oryginalnych, których dostać nie można,
Brother u mnie sprawuje się dobrze, zwłaszcza gdy porównam go z HP,
które jest tanie, ale potem strasznie drogo wychodzi wydruk.
U rodziny w Krakowie brother wielofunkcyjny kombajn właśnie się
skiepścił po gwarancji tak jak Animce - głowica się zapchała i kicha.
Próba naprawy, nie dająca gwarancji powodzenia: 150zł...
Ale myślę że taki to już urok drukarek atramentowych, to właściwie
jednorazówki są - pracują dobrze do pierwszego wysuszenia...
Skończyły się te dobre czasy gdy zbiornik tuszu był jednocześnie
głowicą, czyli że jak coś nie ten teges to wymieniałeś całość i była
jak nowa. Teraz zbiornik zbiornikiem a dysze drukujące na stałe
w drukarce i jak się coś skisi to drukarka nadaje się do kosza...
Ja po zniechęceniu dwoma HP przesiadłem się na Epsona i też miałem
zgrzyta - na szczęście stało się to na gwarancji więc Epson wymienił
drukarkę na nową, ale też nie obyło się bez baletów - opisywałem tutaj.
|