Aktualnie mam płytę ASUS P5Q z prockiem Intela E6500 2.93GHz podciągniętym
do 3.52GHz - chłodzony coolerem Scythe. Grafika Radeon EAH5770, dysk
Samsunga 500GB, pamiątki identyczne 4xKingston 1GB 1066. Na Windzie XP
wszystko chodzi szybko, cicho i stabilnie, na Windzie 7 już trochę muli.
Jest sens coś doinwestować w ten zestaw, czy kupić nowy?
Liczę na pomoc lokalnych wymiataczy i pasjonatów komputerowych i z góry
wielkie dzięki za pomoc.
Ja lubię rozbudowywać taki trochę chytry jestem :), ale np i5 będzie
zdecydowanie szybsze od rozbudowanej obecnie posiadanej platformy i
wymieniasz wszystko ale tez wszystko pozostałe sprzedajesz - jeszcze będzie
miało to jakaś wartość.
Z drugiej strony do obecnego sprzętu pozostaje dokupienie grafiki za np.
1000 pln(która zresztą byś kupił do nowego zestawu) + procka (dobrego 4
rdzeniowca) do obecnego zestawu wyjdzie z tego zestaw wydajny a zmieścisz
się w 1500 pln + zostanie cpu do sprzedania kilkadziesiąt pln + grafika
kilka stówek, i pozostała nie wydana kwota - może być potrzebny nowy
zasilacz przy czym grafa i zasilacz będą starzały się od dziś - a procesor i
pozostałe graty które zostaną będą za 2 - 3 lata w cenie złomu pewnie.
jak masz te 2.5 kpln do wydania i kropka to bierz nowy z gwarancja, jak masz
do wydania ale nie koniecznie to możesz pomyśleć o rozbudowie która Cie nie
ominie ale dowlecze się może ze 2 może 3 lata.
Ważne tez w co grasz i w jakich rozdzielczościach.
Ja pykam w SC II czasami jakiś FPS/FPP i moje Q9550@3.5Ghz , 4 GB ram oraz
Gf 260GTX swobodnie mi stykają a sprzęt jak na obecne czasy leciwy, notabene
mam płytę P5QPRO a na Q9550 przesiadłem się z DualCore E6300 różnica
kolosalna.
Buniek
|