Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Sterownik do skanera pilnie potrzebny

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Sterownik do skanera pilnie potrzebny
From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
Date: Mon, 24 Jun 2013 17:42:20 +0200


"Zocha" 51c3d90d$0$1265$65785112@news.neostrada.pl

Witam

-=-

Efekty dwóch różnych OCeRantów -- fotka błyszczącego
kobiecego magazynu poczyniona bez statywu, w słabym
świetle smartfonem:

---------------

To wielki społeczny problem, ł
ze nie potrafimy się z tym
ułożyć , oswoić z mówieniem
o cllorobie nowotworowej.
sobie, że jutra może nie być. I tak naprawdę dowiadujemy się
o sobie najwięcej, kiedy coś takiego jak poważna choroba dotknie
nas osobiście. Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z rakiem,
nie miałam jeszcze takiej świadomości, ale teraz, niedawno, byłam
już dojrzałq kobietq. Miałam dziewięcioletniq córkę, wiedziałam,
co mi grozi ~ mogę nie mieć włosów, nie mieć piersi, mogę po pro-
stu nie żyć. Ta świadomość, że jutra może nie być, ze wszystko może
się zdarzyć, ustawia inaczej priorytety. Zaczyna się myśieć bardziej
świadomie 0 życiu, trochę inaczej rozkłada się w nim akcenty. Dziś
z pewnością bardziej potrafię cieszyć się z każdego dnia, cieszę
się, ze mogę żyć, że mam siłę, że dbam o siebie. Staram się, zeby
moja córka miała ze mnie pożytek. Ale mam tez takq świadomość,
że czasami wobec choroby jesteśmy bezsiłni. Dłatego warto się
cieszyć tym, co teraz, tym, co dzisiaj, a nie tym, co będzie kiedyś,
ani tym, co było wcześniej. Nie warto.
Jest pani osobą bardzo dzielnq, ma pani konstruktywne
podejście do życia. Niemal wprost z sali operacyjnej trafiła
pani na plan filmowy, rzuciła się pani w wir pracy, zajęła
domem, życiem - najogólniej mówiąc -jakby choroba nie Å „
miała w ogóle miejsca. Å
To tak ładnie brzmi, jak pani to mówi, ałe było mi nie _
Byłam zrozpaczona, kiedv mówiłam Boausiowi Lindz"'

---------------

Zmierzyła się pani w swoim życiu z rakiem dwa razy.
Kiedy zdarzyło się po raz pierwszy?
To było 20 lat temu, byłam jeszae młodą dziewczyną i nie miałam
wtedy takiej świadomości, że to jest coś złego. Po prostu dowiedzia-
łam się o chorobie i poddałam się operacji. Aakołwiek usunięcie
iainika spowodowało, że trzeba było trzymać rękę na pulsie. Jestem
dość komq pacjentkq, więc grzecznie wykonywałam badania.
Upłynęło prawie 20 lat, mimo resekcji iainika urodziła
pani córeakę (Zuzka ma teraz 14 lat), pracowała pani
w teatrze, grała w filmach. Któregoś dnia okazała się,
źe w pani piersi pojawił się guzek...
Tę zmianę odkryłam sama (podaas kąpieli, najlepiej poddają
się samobadaniu namydlone piersi), więc udałom się do mojego
doktora. Lekarz się trochę przestraszył, bo guzek miał níeregułamy
kształt, złecił mammograłię (ta była pierwsza mammagraiia
w moim życiuł), ale okazało się, że jednak USG daje lepszy obraz.
No i trzeba było guzek usunąć. Miałam tzw. operację oszaędzajq-
cq, czyłi wycięcie jedynie fragmentu piersi.
Niektóre kobiety boją się badań. Obawiajq się, że USG
czy mammografia mogą coś niedobrego wykazać, więc
może lepiej w ogóle nie wiedzieć...

---------------

Skaner HP mam w szafce. ;)

--
  .`'.-.         ._.                           .-.
  .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>