Re: Nowy komputer

Autor: Kosu <Kosu_at_nospam.com>
Data: 27 Apr 2013 05:28:54 GMT
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Message-ID: <slrnknmomu.4cr.Kosu@notb-dante.notb-home>

On 2013-04-26, Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com> wrote:
> Szprycując mięso tak, że z 1 kg surowca osiągały po 1,5 kg gotowego
> produktu?

Nawet lepiej. Tylko nie było jeszcze technologii pozwalającej na
skuteczne pompowanie wędlin nierozdrobnionych (szynek itp), więc
specjalizowano się w kiełbasach. Jak się okazuje, do kiełbasy można
było wsadzić dużo różnych fajnych rzeczy: kaszę, pszenicę, mąkę,
podroby, tłuszcz i tak dalej. Podobny skład mają dzisiejsze parówki,
choć dzięki przemieleniu na papkę nie jest to tak widoczne. I tak się
składa, że miałem rodzinę na wsi i takimi "domowymi kiełbasami" byłem
raczony jeszcze w połowie lat 90tych, więc naprawdę nikt mi nie
wciśnie, że było inaczej :D.

Ale to jeszcze nic. Kilka wieków temu, kiedy ludzie w Europie zaczęli
się szybko rozmnażać, pojawił się pierwszy duży problem z żywnością
(tzn. winny był dobrobyt - dokładnie tak jak dziś).
I wtedy okazało się, że kawałkiem ogona, kilkoma warzywami i odrobiną
śmietany można karmić rodzinę przez 2 dni.
Ten wynalazek nazywamy "zupÄ…" :).
I ja np. nie jem zup, a Tobie wolno nie jeść szynek ze sklepu, jeśli
siÄ™ ich boisz :).

>> No bo panie, kto mi kupi szynkę po 50zł/kg jak w blaszakach sprzedają za
>> 1/3 tej ceny. :-D Niestety, jeśli chce się zjeść porządnej wędliny to
>> trzeba kupić surowe mięso i samemu sobie zrobić.
>
> To teraz to wytłumacz Kosowi. :)

Ale przecież ja właśnie o tym pisałem. Że ludzie narzekają na wędliny,
bo kupują gówno z białka i wody po 20 zł/kg, choć 2 metry dalej leży
bardzo dobra szynka (produkowana niemal tak samo od 50, 100 czy 2000
lat, więc także "taka sama jak w PRL" :)). Tyle że za tę szynkę trzeba
zapłacić 60-100 zł/kg. 60 zł/kg?! Kto by tyle dał za szynkę, skoro
3 razy taniej można kupić "pyszną" polędwicę łososiową czy inne g.

I tak samo jest z każdym towarem konsumenckim - wliczając te
nieszczęsne laptopy. Można kupić solidny albo badziewny - na tym
właśnie polega kapitalizm. I dzięki temu na laptopa może sobie
też pozwolić osoba, która ma na ten cel 1500 zł. Problemem nie jest
jakość elektroniki (szynki) tylko świadomość/inteligencja klientów.

pozdrawiam,
Kosu
Received on Sat 27 Apr 2013 - 07:30:03 MET DST

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sat 27 Apr 2013 - 07:51:03 MET DST