Olympus – WTF?! [NTG]

Autor: $heikh el $hah <sheikh.el.shah_at_geehad.com>
Data: Sat, 24 Nov 2012 11:46:27 +0100
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Message-ID: <50b0a583$0$1297$65785112@news.neostrada.pl>

Pierwszy raz miałem/mam styczność z tą marką.
Kupiłem od nich przyzwoity dyktafon, który po dwóch tygodniach wysiadł.
Na ekranie "memory error", w sieci brak solucji, twardego resetu nie
udało się zrobić.
I co zrobił ich 'serwis'? Wziął sobie tamten, a przysłał zupełnie nowy
(dzięki czemu mam np. dwa futerały).
Normalnie bym powiedział – fajowo! Ale jaką mam teraz gwarancję, że ten
też nie wysiądzie po dwóch tygodniach? A przy tego typu sprzęcie, gdy
sklep nie jest w stanie dać zastępczego na okres 'naprawy', bywa to
bardzo bolesne.
Generalnie o 'spisku żarówkowym' słyszałem i wiem również to, że po
terminie gwarancyjnym drukarkę, która wysiądzie, można sobie zwyczajnie
wyrzucić do kosza, bo koszt naprawy byłby porównywalny z ceną nowego
urządzenia, ale z czymś takim, że sprzęt (bądź co bądź) renomowanej
firmy wysiada po dwóch tygodniach, jeszcze się nie spotkałem.

-- 
╯(ಠ.ಠ)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ǝן ɥʞıǝɥ$
Received on Sat 24 Nov 2012 - 11:50:02 MET

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sat 24 Nov 2012 - 11:51:02 MET