W dniu 2012-11-22 00:42, JoteR pisze:
> Gdyż lepiej dać od razu pełnego kopa prądowego temu dysku.
> A nie każdy windziarz potrafi sobie ustawić wyświetlanie urządzeń
> widmowych i nieobecnych.
Z własnego doświadczenia:
dostałem od siostry zepsutego laptopa (swego czasu bardzo drogiego), ale
jej mąż wcześniej zdążył wyjąć z niego dysk i włożyć go w kieszeń.
Dostałem ten dysk tylko z 'potrójnym' kablem, jednak ma wejście na
zasilacz. Mam już tylko dwa sprawne (aktywne) porty USB (jak byłem
miłośnikiem Toshiby, to nigdy więcej), więc dawałem mu zasilanie
'zewnętrzne' (akurat miałem zasilacz o odpowiednich parametrach, a
dolutowanie właściwej wtyczki nie było problemem). Po czym przyszła
konieczność transportowania. I z ciekawości podłączyłem na pojedynczym
kablu USB-USBm. I co? Zero problemów. Dyski dedykowane do laptopów z
założenia mają mieć jak najniższy pobór prądu, więc tę drugą wtyczkę,
przy dobrym dysku, można sobie wsadzić w... wiadomo co. :)
-- ╯(ಠ.ಠ)╯ ︵ ┻━┻ ɥɐɥ$ ǝן ɥʞıǝɥ$Received on Fri 23 Nov 2012 - 10:05:03 MET
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 23 Nov 2012 - 10:51:04 MET