Re: Jakie losy Blu-ray w pecetach?

Autor: Latet <latet_at_latet.pl>
Data: Fri, 16 Nov 2012 18:16:46 +0100
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="utf-8"; reply-type=original
Message-ID: <50a67502$0$1311$65785112@news.neostrada.pl>

> Dobry monitor? A jakiż to? Bo IMO to jednak na 32" monitorze za 5kPLN+
> filmy ogląda się gorzej niż na 46" TV za ~4k.

Wszystko zależy. Pewnie, że ogólnie to lepiej na TV, ale mam taki układ
mieszkania, że jeśli chciałbym oglądać TV z bliska, to musiałbym siedzieć na
twardym stołku albo na podłodze. A przed monitorem siedzę sobie na wygodnym
fotelu, w takiej odległości, w jakiej chcę.

> SÅ‚uchawki? :-D No shit
> please. Żadne nie równają się z przeciętnym wzmacniaczem + przeciętne kolumny.

Najwyraźniej nie miałeś na uszach dobrych słuchawek. Ja akurat mam dobrze, za to
kolumny bardzo przeciętne, plus przeciwwskazania w domu do puszczania ich
głośno.

>> Z tym, że nigdy nie oglądam filmu prosto z
>> płyty, bo to niewygodne. Tak samo jak w przypadku DVD - najpierw można
>> zgrać zawartość płyty na HDD, a potem oglądać bez słuchania hałasu
>> napędu i bez "nerwów", że nie wiadomo kiedy wystąpi zacięcie lub zwis.

> Tak, przegrywanie z płyty na dysk to szczyt wygody. :-D

Wkładam płytę, zapuszczam program i zajmuję się czymś innym przez te 15-20
minut. Jeśli wtedy np. leżę w ciepłej wannie to jest to bardzo wygodne :)

> Hałas, zacinanie się? Nigdy tego nie doświadczyłem w moim low endowym
> stacjonarnym
> odtwarzaczu DVD.

Ja pisałem o tym w kontekście odtwarzania filmu w kompie.

latet
Received on Fri 16 Nov 2012 - 18:20:04 MET

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 16 Nov 2012 - 18:51:03 MET