Re: Napęd dvd nie działa

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Wed, 13 Jun 2012 20:16:15 +0200
Message-ID: <jraltt$o20$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

"qwerty" jrad5d$ci9$1_at_inews.gazeta.pl

>> No właśnie. Golarka Brauna funkcjonuje poprawnie wiele lat.
>> Golarka z Rossmanna? -- kilka tygodni. :)

>> To jednak nie dowód na pogarszanie się jakości produktów,
>> ale dowód na obniżanie ,,półki'', z której się kupuje. :)

> Dokładnie. Wszyscy chcą jak najtaniej. Tylko Chińczycy potrafią tak zejść z ceny. A potem mówią, że Chińczycy produkują kiepski
> sprzęt...

Zgodzę się z tym, że wysoka jakość ciągnie ze sobą wysoką cenę,
ale wielu tu omawia problem CELOWEGO pogarszania jakości. Braun
produkuje golarki od dziesięcioleci -- wie o tym, jakie pułapki
zastawia tak zwany świat (Bóg?) na producenta golarek. Rossmann
nie wie zbyt wiele o golarkach -- znienacka odrywają się przewody
zasilające silnik... Problemem są wibracje. Braun wpadł na pomysł
zasilania nie poprzez drogie przewody, ale przez dociskane blaszki,
którym wibracje nie są straszne -- blaszki stale lekko wibrują
i nie męczą się, podczas gdy przewody lutowane po prostu łamią
się tam, gdzie są lutowane, bo lutowie jest zbyt twarde...

Krótka, sprężysta blaszka kontra długi przewód zwinięty z kilku
drucików miedzianych. Cena montażu -- zdecydowanie niższa w wypadku
blaszek. Cena surowców -- podobnie, to znaczy Braun płaci mniej niż
producent golarki z Rossmanna. Ale choć Braun płaci mniej, jego
golarka jest lepsza i w sklepie ma cenę wyższą niż golarka
Rossmanna. Braun po prostu więcej zarabia. :) I dobrze.

Jednak tu dyskutanci nie omawiają schodzenie na niższe półki,
ale piszą o celowym psuciu, wstawianiu czipów unieruchamiających
drukarki, skracaniu żywotności żarówki itd...

-=-

Ja wiem, że rewelacje żarówkowe są bredniami. Owszem -- producenci
zgadzają się na skracanie żywotności żarówki, albowiem im oszczędniej
(wydajniej) żarówka świeci, tym krócej żyje... Jednak celem nie jest
skracanie żywotności a zwiększanie sprawności.

-=-

Chiny mają pseudogospodarkę. W czasie II wojny światowej, gdy USA
walczyły przeciwko Japonii, Chiny były sojusznikami Amerykanów.
Po wojnie doszło do problemów -- Japonia stała się sojusznikiem
USA, zaś Chiny stały się ich śmiertelnym wrogiem. Wojny w Azji nie
dały dobrego dla Amerykanów rozwiązania -- Chiny wprawdzie nie
narzuciły Amerykanom swej woli na ziemi amerykańskiej, ale dwie
największe wojny Amerykanie przegrali. Wietnam w całości przeszedł
pod panowanie komunistów, Korea zaś niby została obroniona, ale
niewiele brakowało, a Amerykanie i tę wojnę by przegrali. Co
więcej -- wojna koreańska to konflikt światowy, przeciwko
komunistom walczyła ONZ, a zatem formalnie i ZSRR. Druga
część wojny wietnamskiej to już wojna amerykańsko-komunistyczna.
Po jednej stronie są Amerykanie, po drugiej Chińczycy i ZSRR...

I tej wojny USA nie potrafiły ani wygrać, ani zremisować.
Groźba otaczania Ameryki komunistycznymi satelitami ZSRR
stała się realna. Azja stawała się proradziecka, Kuba
znienacka stała się proradziecka, połowa Europy od
długiego czasu była pod okupacja ZSRR... Od tego
czasu Amerykanie muszą albo inwestować w Singapur,
albo przebaczyć Anglikom... Wolą inwestycje...

Gdy Amerykanie nie potrafili zbrojnie pokonać Chińczyków
(w Korei twierdzili, że przeszkadza im świat; na początku
konfliktu wietnamskiego ,,przeszkadzali'' im Francuzi)
zaatakowali Chińczyków wypróbowaną bronią gospodarczą.
Wypróbowaną na Niemcach i na Japończykach. Zaczęli
inwestowanie w posłusznych sobie Chińczyków i blokowali
państwo chińskie w ogóle. Gdy po latach Chiny zaanektowały
Hongkong i uznały Tajwan za swoją część/prowincję a Tybet
powoli zapomniał o swoich dążeniach do niepodległości,
Amerykanie nie mieli przeciwko sobie groźnego przeciwnika,
ale skłóconego wewnętrznie i niegroźnego, niemal całkowicie
podporządkowanego Ameryce, choć ponoć nadal nieprzewidywalnego...

Chińska gospodarka jest jak komunistyczna -- trudno znaleźć
zależność miedzy ceną i jakością. Sojusznik Ameryki miał
ułatwienia, zaś przeciwnik miał utrudnienia. Celem tego
dziwnego wspierania było antagonizowanie Chińczyków
i wyłanianie gospodarki sprzyjającej Ameryce.

Podobną taktykę stosowano wobec ZSRR? Niby tak,
ale akurat z ZSRR Amerykanie wygrali na innym polu.

Państwa pozostające rzekomo poza zasięgiem amerykańskich
wojen prowadzonych na terenie Azji dostają solidną pomoc.
Tak rodzi się przykładowo Tajlandia z jej dyskami czy
Singapur, niegdyś brytyjski i inne azjatyckie tygrysy...

BTW -- Tajlandia wbrew obiegowej opinii ma niską średnia pensję. :)

Tak miała wzbogacić się Polska po obaleniu komunizmu i po
zburzeniu muru w Berlinie? Dziś to już historia. Dawny ZSRR
(czyli de facto Rosja) współpracuje z Niemcami, raczej
wiernymi sojusznikami USA. Polską gospodarkę rozdrapano,
wyprzedano i uczyniono niegroźną dla zachodniej kultury...
Zanim to nastąpiło, Edward Gierek solidnie zjednoczył tę
gospodarkę z zachodem, zadłużył komunistyczne państwo
i zbudował podwaliny tego, co teraz mamy.

-=-

Innymi słowy -- niekoniecznie cena jest ściśle skorelowana
z jakością. Nazista produkujący najlepsze buty świata nie
miałby szans na ,,wolnym'' rynku, gdyby miał rywalizować
z miernotą podporządkowaną planom żydów z USA. :) I bardzo
dobrze. :) Na szczęście nie zawsze nazista produkował cuda,
podczas gdy zwolennik wolnego świata był miernotą. Niby wielu
nazistów po wojnie pracowało w barwach antynazistów, ale i co
w tym złego? W czasie wojny uczynili wiele zła (jak słynny
producent rakiet balistycznych) a po wojnie swe umiejętności
wykorzystali w dobrym celu, ale już jako zresocjalizowani
antynaziści...

BTW -- ten twórca śmiercionośnych rakiet to właśnie von Braun. :)

-- 
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 
Received on Wed 13 Jun 2012 - 20:25:03 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Wed 13 Jun 2012 - 20:51:01 MET DST