Re: Zasilacz bez wentylatora

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Mon 30 Jan 2012 - 01:19:05 MET
Message-ID: <jg4nlt$l0e$2@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

"Animka" jg4knf$kov$2@node2.news.atman.pl

> Ja komputer i wiatraki odkurzałam przez jakieś 2 lata tylko z wierzchu, a jak zdjęłam obudowę to się normalnie przestraszyłam.
> Wiatraki i

Od jakiegoś czasu z wierzchu odkurzam notebook niemal codziennie. :)
Wczoraj odkurzyłem także po rozkręceniu obudowy. :) Efekt jest!!!
Temperatura na CPU spada poniżej 60°C, gdy w mieszkaniu mam 23°C. :)

> zasilacz (cos z dziurkami) były tak oblepione kurzem, że trzeba było dodatkowo skrobać , myć i dalej odkurzać. Miałam w mieszkaniu
> papugi (już nie mam obecnie) i pióra latały wszędzie. Niestety nie mogłam się dostac do dysku i dwóch nagrywarek, bo tak są
> obudowane żelaztwem z jakimiś dziwnymi śrubami, że nie wiedziałam po prostu jak się do tego dostać. A kurz tam napewno jest,
> jedna nagrywarka light scribe szwankuje i nie mogę jej soczewki przeczyćcić. Moje plany spełzły prawie na niczym bo najważniejsze
> były te nagrywarki. Na dodatek w czytniku siedzi maleńka karta micro USB (wpadła sobie-przebiła swój adapter na USB) no i do tego
> czytnika też się nie mogłam dostać, żeby ją wyciągnąć. Kupiłam co prawda nową, lepszą kartę do telefonu, ale jeden czytnik do kart
> mam nieczynny. Jestem załamana. Nagrywarke nową-zewnętrzną też mam, ale mnie nie cieszy to, że ta w komputerze mi szwankuje.

Mnie nic nie szwankuje. :) (poza moim kręgosłupem, który ćwiczę codziennie)

-- 
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... 
Received on Mon Jan 30 01:20:03 2012

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 30 Jan 2012 - 01:51:04 MET