Re: Wspomnienie z pierwszego dziesięciolecia

Autor: Tomasz Minkiewicz <tommink_at_gmail.com>
Data: Wed 28 Dec 2011 - 14:47:34 MET
Message-ID: <20111228144734.1aa38d07.tommink@gmail.com>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

On Wed, 28 Dec 2011 14:03:20 +0100
"qwerty" <qwerty01@poczta.fm> wrote:

> Użytkownik "Kamil 'Model'" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jdeuk3$dr7$1@inews.gazeta.pl...
> > Heh...drivespace zapomniałem. No dokładnie miejsca dawało, ale komp mulił
> > maksymalnie. Pamiętam jak to robiłem to trwało kilka godzin, ale prawie 2x
> > więcej miejsca na dysku było :)
>
> U mnie tak nie muliło na 486 100 MHz (nie włączałem najsilniejszej kompresji -
> była informacja, że zalecane od pentium).

Cieniarz! ;)

Najśmieszniejsze nadużycie kompresji dysku, jakie pamiętam, to była
próba odpalenia któregoś dosowego symulatora lotniczego, który
potrzebował fcholerę pamięci. Ściślej mówiąc chciał EMSu.
Nie pamiętam już, ile wynosiło fcholerę, ale chyba 8 MB, a może 16MB,
bo maszyna (386@40) na pewno miała 4MB RAMu. Co ma do tego kompresja
dysku? W sumie niewiele, bo dysk był skompresowany z przyczyn trzecich
(znaczy: dysk, jak wszystkie dyski w owych czasach, był za mały
w stosunku do potrzeb), ale ważne, że żeby gierkę odpalić, użyliśmy
takiego śmiesznego driverka, który potrafił strony EMSu swapować na
dysk, kłamiąc programom, że mają tej pamięci tyle ile jej było
faktycznie, plus tyle ile w pliku dyskowym (leżącym w tym przypadku na
dysku skompresowanym).
I wiecie co? Gierka się uruchomiła i działała bez szemrania!

Wada rozwiązania była tylko jedna: odświeżanie ekranu zachodziło
w trybie slideshow i to nie takim retorycznym („ale slideshow! ledwie
15 fps”), tylko faktycznym: nie liczyło się klatek na sekundę, tylko
sekundy na klatkę.

Nawet wystartowaliśmy i zobaczyliśmy ziemię z góry, ale w końcu
musieliśmy z bólem przyznać, że grywalność jest zerowa i zrezygnować
z tej sprytnej metody. Kombinowaliśmy jeszcze ze zmniejszeniem
EMSu w ramie na rzecz wywalenia go całego na dysk, po to żeby w RAMie
mógł być cache smartdrv'a (mylę nazwę?), ale nie przypominam sobie,
żeby to coś poprawiało.

-- 
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>
Received on Wed Dec 28 14:50:02 2011

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 28 Dec 2011 - 14:51:02 MET