W dniu 20.12.2011 21:30, MC pisze:
>> Jedynym sposobem na drastyczne ograniczenie strat byłoby zbu-
>> dowanie "zasilacza", który przekazywałby energię bezpośrednio
>> z akumulatora, bez falownika i prostownika po drodze (trze-
>> ba by w zasadzie tylko stabilizatory na +5 i +3.3; 12 V w za-
>> sadzie powinno być wystarczająco stabilne z samego akumula-
>> tora).
>
> To jest akurat najbardziej marnotrawne rozwiązanie. Jeśli uwzględnimy, że to nie perpetuum mobile i akumulator trzeba doładowywać.
W czasie dostępności zasilania działałby prostownik normalnie
dostarczający +12 V DC. Dopiero w momencie zaniku napięcia
cały komputer przełączałby się na zasilanie z akumulatora.
Line-interactive, a nie on-line -- ale bez falownika.
Generalnie chodziło mi o to, żeby z takiego czegoś:
230 V --\ ----------------- /-- PROSTOWNIK ---- KOMPUTER
| |
| |
-- AKU -- FALOWNIK --
Przejść na:
230 V ---- PROSTOWNIK ---\ -------------- /---- KOMPUTER
| |
| |
------- AKU ------
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \........................................................../Received on Wed Dec 21 19:00:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 21 Dec 2011 - 19:51:02 MET