Re: "błąd odczytu dysku" - sypią się SEKTORY?

Autor: jeo stancey <jeostancey_at_gmail.com>
Data: Tue 22 Mar 2011 - 18:24:11 MET
Message-ID: <62097ea0-f147-422e-83b8-7fd94df54c7d@l14g2000pre.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 22 Mar, 16:46, pioruns <cvbe...@b2.cy> wrote:
> Wydaje mi się, że to powyżej jest podstawą do wymiany albo chociaż
> naprawy przez sprzedawcę. Wadliwy komponent uniemożliwia korzystanie z
> komputera.
> Ja tak właśnie oddałem i mi przyjęli.
> Powiedz to sprzedawcy, że Ci Windows się zawiesza, bluescreeny, nawet do
> startu w dual-boot nie chce dojść. Plus mu przedstaw dane SMART, że coś
> się dzieje. Powinni przyjąć, mnie się udało. Spróbuj chociaż.
>
> > Reallokowane sektory nie są widoczne dla systemu operacyjnego (wprost),
> > są one sprawne. Jeżeli pada system operacyjny przez uszkodzone sektory,
> > to to nie są reallokowane sektory. Reallokowany sektor dziala  
> > prawidłowo (daje się odczytać i zapisać)

To widzę, że tu muszę wyjaśnić nieco dokładniej. Taka sytuacja miała
miejsce DWUkrotnie (nie chciałem zaciemniać i się rozpisywać).
Za każdym razem prawie identycznie. NAGLE - zawieszenie się Windows a
przy próbie ruszania myszą itp. BLUE SCREEN!
Po tym każdorazowo dysk się NIE NADAWAŁ do użytku, przy boot
wyskakiwał konsolowy dosowy komunikat "błąd odczytu dysku". Po paru
dniach jednak (nie wiem co pomogło?) dysk zaczynał funkcjonowanie
ponownie. I wtedy włączałem HD-Tune żeby zobaczyć odczyt SMART.
Pojawiła się info o realokowanych sektorach, za pierwszym razem było
ich 100, a za drugim 113.
Jeszcze dodam, że to zawieszenie za DRUGIM razem wystąpiło właśnie
podczas skanowania przez HD-Tune.

Aha, i jeszcze PO drugim razie chciałem zrobić back-up całej partycji
z Windows i wtedy wystąpiła info o tym, że system plików jest
uszkodzony i trzeba zapuścić chkdsk.exe

SUMMA SUMARUM - dysk PO MOICH ZABIEGACH "jakoś" przywrócił się do
funkcjonowania ALE skoro były JUŻ 2 awarie to boję się, że ta sytuacja
NIE jest stabilna.
I TO chcę przedstawić serwisowi gwarancyjnemu.

Ja naprawdę wolałbym unikać chodzenia do gwarancji bo teraz
przekopiowywanie całego dysku na nowy to MNÓSTWO ROBOTY i KŁOPOTU.

I boję się ich odpowiedzi, że JEST OK "bo dysk chodzi". (Tia, aż do
czasu kolejnej (NIE)SPODZIEWANEJ awarii...)
JAK SIĘ ZABEZPIECZYĆ PRZED TAKĄ ICH ODPOWIEDZIĄ?
Received on Tue Mar 22 18:25:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 22 Mar 2011 - 18:51:04 MET