Re: Komputer do obróbki zdjęć do 3 tys

Autor: maX <averwywalto_at_interia.pl>
Data: Mon 21 Feb 2011 - 21:57:28 MET
Message-ID: <ijujjl$767$1@atena.e-wro.net>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:2011022014291900@grush.one.pl...
>W dniu 29.01.2011 02:18, maX pisze:
>> Dlaczego bez OC? Procesory Intela aż się proszą o podkręcenie. O ile w
>> przypadku np. obliczeń fizycznych istnieje mozliwość błędu
>> niewychwyconego w wyniku końcowym, o tyle w przypadku programu
>
> Prosić się mogą. Niektórym jednak zależy nie tyle na stabil-
> nej pracy komputera, ale wręcz na braku *potencjalnych* po-
> wodów, by ta praca była niestabilna. Oczywiście, producent
> nie gwarantuje, że na nominalnym ustawieniu mikroprocesor
> będzie działał idealnie, ale wydaje mi się, że nie jest
> nieuzasadnione twierdzenie, że podkręcony może działać je-
> dynie mniej stabilnie (tzn. z węższym zakresem parametrów
> otoczenia, w których pracuje poprawnie).

Przy overclockingu jest taka prawidłowość, że ostatnie 100-200 MHz to jest
"strefa płynna" jeśli chodzi o stabilność. Czyli jeśli podkręcimy procesor z
fabryczną częstotliwością 2400 MHz do granicznej wartości np. ~3800 MHz, to
znaczy że niektóre programy wywalą się na 3.6 GHz, inne na 3.7 GHz, a
jeszcze inne na 3.8 GHz (a na 3900 MHz komp nie da rady nawet uruchomić
systemu operacyjnego). Nie ma sytuacji że część programów wywali się już
przy 2.8 GHz, część na 3.3 GHz, a część dopiero na 3.8 GHz. To oznacza że
jeśli przetestowaliśmy podkręconego kompa i przeszedł testy na danej
częstotliwości, to można mu jeszcze na wszelki wypadek obniżyć zegar o 100
MHz i taki komp będzie stabilny nie mniej niż niepodkręcony (bo z reguły
najszybciej wywalają się właśnie programy testujące, programy użytkowe
100-200 MHz "później").
A nawet jeśli podkręcimy kompa o te 50% i raz na 10 razy komp jednak popełni
błąd i trzeba będzie powtórzyć obliczenia - to wydaje mi się że i tak będzie
to znacznie lepsze rozwiązanie niż nie podkręcać kompa i nie musieć
powtarzać obliczeń, ale robić wszystko połowę wolniej przez używanie
defaultowej częstotliwości procesora.

>> graficznego błąd procesora w obliczeniach zaowocuje odrazu widocznym
>> artefaktem w obrazie końcowym.
>
> Mylisz się. Mogą być takie błędy w działaniu mikroprocesora
> (lub całego systemu komputerowego), że objawią się uszkodze-
> niem danych na dysku lub zawieszeniem pracy, a nie "tylko"
> artefaktami w generowanym obrazie.

Po pierwsze co innego błąd przy obliczeniach matematycznych, fizycznych i
innych naukowych (czyli dających wynik liczbowy), a co innego błąd w
programach graficznych (dających wynik wizualny). Wynik pierwszego typu nie
mozna stwierdzić odrazu czy jest poprawny, natomiast artefakt na zdjęciu czy
w filmie widać odrazu. Tak samo uszkodzenie dysku lub zawieszenie kompa
odrazu wskazuje że coś jest nie tak.
Po drugie, na dobrze podkręconym kompie nie ma prawa coś takiego zajść.
Jeśli komp w czasie sprawdzania stabilności po podkręceniu przeszedł bez
błędów wielogodzinne testy specjalnymi programami testowymi (Prime95, OCCT,
itp) to nie może on potem zawieść podczas zwykłej pracy (a jeśli zawodzi to
znaczy że w stanie niepodkręconym też by zawiódł).

>> Ale umiejętnie podkręcony CPU jest 100% stabilny i daje 100%-owo pewne
>> wyniki.
>
> Zdefiniuj "100% stabilny", bo obawiam się, że takich gwaran-
> cji nie da się dać nawet dla niepodkręconego procesora.

To np. mój komp :) Ostatni raz BSOD-a widziałem jeszcze jak prezydentem USA
był Clinton.
Received on Mon Feb 21 22:00:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 21 Feb 2011 - 22:51:03 MET