"pikny zenon" i67h76$dc0$1@inews.gazeta.pl
> W W7 w opcjach zasilania jest opcja Wyłączania HDD po jakimś czasie bezczynności. No i pytanie: Kiedy dysk się prędzej zepsuje?
> Jak będzie nonstop włączony (bo tak jest z tym kompem), czy jak będzie kilka razy dziennie włączany i wyłączany? Bo nie wiem co
> ustawić.
Jeśli dysk ma żywotność rzędu pół miliona godzin i pół
setki tysiąca włączeń, to jedna chwała, jak go będziesz
używał. Ważne, abyś go:
-- nie przegrzewał (ja na przykład dochodzę do 59 stopni
Celsjusza, a to jest szkodliwe)
-- przykręcił solidnie do obudowy komputera
-- nie tłukł zbyt mocno i zbyt często
Żarówce szkodzą włączenia, gdyż zimny wolfram ma mniejszą
rezystancję niż gorący. :) Dyskowi moim zdaniem najmocniej
szkodzi studzenie, gdyż dysk zasysa wówczas powietrze do
swego wnętrza -- do obudowy. :)
Z uwagi na straty energii elektrycznej nie warto kręcić dyskiem,
który jest używany dwa razy w tygodniu. :) No i przeciętny dysk
nie jest przeznaczony do pracy ciągłej, dlatego warto co jakiś
czas wyłączyć go, ale normalnie eksploatując, nie uszkodzisz
dysku w sensownym czasie -- zanim uszkodzisz, dysk stanie się
mały względem potrzeb... :)
Przegrzany dysk nie padnie natychmiast -- najpierw padną zapisane na nim dane.
Taki dysk można eksploatować nadal, choć nie jest on już tak pewny, jak nowy. :)
-=-
Myśl raczej o wygodzie (brak hałasu) i pieniądzach (energia elektryczna)
nie zaś o żywotności czegoś, co jest trudne do uszkodzenia. :)
-=-
Któregoś razu miałem smutny błąd,którego efektem było włączanie i wyłączanie
komputera wraz z dyskiem. W ciągu kilku godzin dysk zaliczył prawie trzy
tysiące włączeń. :) Od tamtej pory pracuje już niemal dwa tysiące godzin
i nie ma z nim problemów. :) I to jest ten dysk, którego temperatura
sięgnęła 59 stopni Celsjusza. Niby graniczną dla tego dysku jest
60 stopni Celsjusza, ale ta granica nie jest twarda i być może
w tamtych warunkach granica bezpieczeństwa została przekroczona. :)
(ta graniczna temperatura zależy od wielu czynników -- choćby od
wilgotności i od ciśnienia atmosferycznego; no i nie dla każdego
dysku jest taka sama w tych samych warunkach)
Drobne ;) uderzenia też nie są dla dysku straszne. :)
Natomiast ciągłe drgania , nawet delikatne -- mogą być zabójcze. :)
Ja (na Twoim miejscu) bym wyłączał, jeśli bym miał używać tylko dwa razy w tygodniu.
Ale jeśli przez najbliższe dwa dni prawie na pewno nie będę używał, to niekoniecznie
wyłączę. :) I często tak mam, że dysk używam przez kilka godzin, a kręcę nim cały
tydzień. :)
Moja rada? Skup się na czymś ciekawszym. :)
Bez tłuczenia, moczenia, pieczenia itp. dziwnego zachowania/traktowania
przeciętny dzisiejszy dysk popracuje Ci prawidłowo ze sto lat. :)
Do tego czasu będzie zabytkiem klasy zero. ;)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....Received on Wed Sep 8 14:30:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Sep 2010 - 14:51:01 MET DST