Dnia 27-06-2010 o 21:44 JoteR napisał na pl.comp.pecet:
> Niekoniecznie. Stabilizatory impulsowe lepiej pracują przy wyższym
> napięciu wejściowym i - paradoksalnie - pobierają wówczas mniej prądu a
> i tętnienia mają mniejsze.
Jeżeli to napięcie (12V) jest takie idealne to nasuwa się pytanie, po
kiego grzyba konstruktorzy z uporem maniaka wykorzystują inne?
Prościej byłoby wyprowadzić z zasilacza i rozprowadzić jedno napięcie.
Ile wówczas problemów by znikło :)
>> Jeżeli cokolwiek pracuje bezpośrednio na takie napięcie jakie daje
>> zasilacz, to nie rozumiem po co to napięcie dalej stabilizować,kiedy
>> norma ATX już zapewnia określoną dokładność.
> W dobie chińskich zasilaczy poleganie na ich dokładności świadczyłoby o
> dużej beztrosce konstruktora. ;-)
> Generalnie - układy przeznaczone do pracy z napięciem 12V będą pracować
> równie dobrze przy napięciu 13V, natomiast te wymagające napięć 3V3 czy
> 1V8 i tak mają najczęściej własne zasilanie z przetwornic i
> stabilizatorów, pracujących w szerokim zakresie napięć wejściowych.
Pomijając kwestię chińszczyzny (zdziwiłbyś się ile takich rzeczy używasz),
znów nasuwa się pytanie - do jakiej granicy to napięcie jest bezpieczne?
Wnioski można wysunąć takie, że norma ATX to ściema i te fachowe pomiary
stabilności i wielkości napięć zasilaczy na wszystkich portalach i
czasopismach komputerowych o kant potłuc :)
Miałem ostatnio taki przypadek gdy zasilacz pokazywał 13,2V i próbuję
oszacować ile jeszcze popracuje komputer. Zaczynam się uspokajać :)
-- WiesłaW Opera MailReceived on Mon Jun 28 13:45:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 28 Jun 2010 - 13:51:03 MET DST