Re: Nowy zasilacz

Autor: WiesłaW <nawu_at_usun.poczta.onet.pl>
Data: Sun 27 Jun 2010 - 20:40:30 MET DST
Message-ID: <op.vey15sl935rodc@wiesiek-pc.e1.daewoo.lublin.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed; delsp=yes

Dnia 26-06-2010 o 13:57 Tomasz Jasiński napisał na pl.comp.pecet:

> Układy dysku mogą potrzebować różnych napięć, nawet 1.8V czy 3.3, ale
> tu chodzi o coś innego.
> Na przykład karta grafiki pobierająca w stresie 240W przy zasilaniu
> napięciem 12V potrzebuje nieco ponad 20A, przy 5V już ponad 40A, przy
> 3.3 prawie 60A, przewód wytrzymujący 60A to strasznie gruba pyta, z
> tego względu lepiej jest zasilać z 12V i mieć cieńsze kable w
> zasilaczu.

Wszystko się zgadza, tylko mam wrażenie, że nie zrozumiałeś sedna sprawy.
Pytanie brzmi: czy wyższe napięcia zasilacza (od tych w normie ATX) nie
spowodują przykrych konsekwencji dla elektroniki i innych urządzeń
w komputerze?
Zgadza się, że układy potrzebują różnych napięć, ale takich na jakie są
budowane. Zauważ, że stabilizatory i przetwornice mają również swój
przedział napięć poza którymi mogą pracować niestabilnie lub wręcz się
uszkodzić. Nie wiem jaka to wartość, ale na pewno są granice.

Dysk nie potrzebuje tak dużego prądu (max 10A na obydwu liniach) a jednak
wykorzystywane są w nim dwa napięcia. Chyba prościej obniżyć np. do 1.8V
z 5V niż z 12, a jednak to drugie napięcie nadal do czegoś jest potrzebne.
Jeżeli cokolwiek pracuje bezpośrednio na takie napięcie jakie daje
zasilacz,
to nie rozumiem po co to napięcie dalej stabilizować, kiedy norma ATX już
zapewnia określoną dokładność.

-- 
WiesłaW
Opera Mail
Received on Sun Jun 27 20:45:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 27 Jun 2010 - 20:51:02 MET DST