Re: Jak się zabezpieczyć przed podsłuchem?

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Thu 25 Mar 2010 - 13:00:26 MET
Message-ID: <hofhh7$k9m$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

W dniu 2010-03-25 00:02, tg pisze:
> "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> wrote in message
> news:ho7u73$u3m$2@news.interia.pl...
>> Jak poczytałem głosy w tej dyskusji, to jestem przerażony.
>> Zupełnie was nie interesuje, że ktokolwiek by podsłuchał wasze domowe
>> rozmowy, podejrzał wasze domowe działania... OK. To mogę zrozumieć.
>> Niektórzy lubią być w RealityShow. Ale kpiny ze mnie to już totalny
>> przejaw ograniczenia umysłowego.
> a wietrzenie spiskow podsluchwaczy to pewnie dowod na poczytalnosc?

Jakich znów spisków? Wg ciebie np. pishing też nie istnieje, bo to
przecież wietrzenie spisków przechwytywaczy.

> kto? (konkretnie mialby byc tym zainteresowany)

Wacław Wątróbka syn Ryszarda.... Jak mam odpowiedzieć na to pytanie?
Różni ludzie. Np. ja byłbym zainteresowany podsłuchaniem paru osób. I na
pewno niejeden taki przypadek siÄ™ znajdzie.

> po co? (mialby podsluchiwac losowo wybranych ludzi)

Po pierwsze primo: Kto mówi, że losowo wybranych? Atak może być
skierowany na określony cel. Na szefa, na prezesa konkurencji, na
pracowników konkurencji, na kogoś z rodziny, na nauczyciela, na
wykładowcę, na ..., na... , na....

Po drugie primo: Z podsłuchiwania losowo wybranych ludzi też można mieć
korzyści, bo przy odpowiedniej skali można złapać ciekawe rzeczy do
szantażu albo do wykorzystania wiedzy przemysłowe.

> jak? (nie kazdy ma uploadu tyle ze nie zauwazy)

argument ,,nie każdy'' nie jest specjalnie sensowny, bo wirusy, trojany,
phishing, gnoje z marketingu etc. też nie działają na każdego, a jednak
te działania są podejmowane. Nagranie dźwiękowe o jakości telefonicznej
albo nawet jeszcze nieco gorszej nie zajmuje tak wiele, żeby ktoś to
zauważył jako obciążenie. Może na łączach GPRS by się jakiś limit
szybciej kończył albo pasmo zapychało, ale takie łącza to wciąż jednak
jest niszowy sposób łączenia. Poza tym, nawet jak zauważy ktoś, to już
mniej lub bardziej po fakcie.

> co dalej robia z tymi danymi?

A to już zależy od sytuacji. Np. uczniowie w szkole mogą użyć zdjęcia
nauczyciela w slipkach do niewybrednych żartów, podobnie jak nagrania
jego czynności seksualnych małżeńskich. Pracownik może wykorzystać
nagrania swojego szefa do poznania opinii szefa o pracownikach lub
poznania planów firmy. O szpiegostwie przemysłowym to już chyba
słyszałeś, więc tego wątku nie będę rozwijał nadmiernie.

> sa ludzie ktorzy maja kapelusze wylozone folia aluminiowa, zmierzasz szybko
> w tym kierunku jak widze... a przeciez folia nic nie kosztuje, a
> potencjalnie moze ochronic znacznie wiecej niz tylko rozmowy!

Dziwi mnie, że jakoś nikt nie szydzi z zabezpieczeń banku, karty
kredytowej, cennych danych itp. a nagle takie szyderstwo z możliwości
podglądania i podsłuchiwania. I ba! już 4 razy podałem linka do
rzeczywistego takiego zdarzenia, a nadal szyderstwo i nadal pytania
takie, jak ty zadałeś. Więc podaję jeszcze raz link:

http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html

i jak? Znajdujesz w nim odpowiedzi na Twoje pytania? Bo tam masz i kto i
jak i po co. I masz, że wcale nie jest to utopijny pomysł, na który nikt
nie wpadnie poza mnÄ….

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Thu Mar 25 13:05:02 2010

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 25 Mar 2010 - 13:51:07 MET