Re: Migoczące lampki - czyli Boże Narodzenie cały rok

Autor: MC <m5c_at_go2.pl>
Data: Tue 27 Oct 2009 - 22:39:54 MET
Message-ID: <hc7p49$dtt$1@node2.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Radosław Sokół" <Radoslaw.Sokol@polsl.pl> napisał w wiadomości
news:hc6hms$5fc$1@polsl.pl...
> DooMiniK pisze:
>> Czy tylko ja jestem przewrażliwiony na punkcie ogromnej ilości diód,
>> które w obecnym sprzęcie elektronicznym potrafią zrobić dyskotekę
>> w nocy?
>
> Tzn?
>
> Mnie najbardziej denerwują niebieskie diody. Biją po oczach,
> powodują straszliwe przesunięcia w okularach, ich światło przy-
> ćmiewa zielone i czerwone diody umieszczone w pobliżu.
>
>> Rozumiem, że to dodatkowy koszt - ale moim zdaniem każdy taki sprzęt
>> powinien mieć możliwość WYŁĄCZENIA tego.
>
> Zawsze możesz odłączyć diodę od zasilania ;)
>
>> - dioda przy wtyku zasilacza b. jasna, daje piękne światło
>> na pół pokoju.
>
> Kolor?
>
>> - przy stanie "wstrzymania" nawala pulsując dioda POWER
>
> To raczej dobrze, byle sensowny kolor.
>
>> - przy włączonym laptopie świeci ostro od góry z 11-12 diód
>
> Tzn?
>
>> - przy oglądaniu filmu nawalają niebieskie diody od dysku,
>> wifi/bluetooth
>
> Niebieski jest straszny.
>
>> Czy rzeczywiście jedynym wyjściem jest podłączenie wszystkiego do
>> głównej listwy i wyłączanie na noc? (chociaż z laptopem to tak nie
>> przejdzie prosto...).
>
> Trzeba jakoś powalczyć z modą na niebieskie światło.

Wystarczyłoby zwykłe dostosowanie intensywności światła do jasności w
pomieszczeniu.
Received on Tue Oct 27 22:40:02 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Oct 2009 - 22:51:05 MET