Piotrek pisze:
> ja bym sie wogole nie przejmowal, co bys nie robil to miedzy 2 a 3 rokiem
> bateri bedzie nadawala sie do wymiany.
Bzdura. Dobrze używana bateria po czterech latach jeszcze
się do czegoś nadaje. Non-stop ładowana po dwóch latach
najpewniej będzie miała mocno ograniczoną pojemność, a
być może padnie całkiem.
> w mojej obecnej T61 ktora mam bateria ma 20 mies i ma okolo 70% sprawnosci
> jak miala na poczatku.
I weź przy tym pod uwagę, że IBMy mają *bardzo* fajnie
rozbudowane zabezpieczenia przed nadmiernym ładowaniem
baterii. Inne komputery często takiego mechanizmu *nie*
mają i bateria po 20 miesiącach miałaby nie 70% spraw-
ności, ale np. 30% sprawności.
> ale bateria wogole sie nie przejmuje, poprostu korzystam z notebooka.
To po co przepłacałeś jakieś 300 zł kupując notebooka
z baterią, której nie używasz?
> jak padnie trzeba bedzie zmienic i tyle, baterie nie sa dlugowieczne i
> trzeba sie z tym liczyc przy zakupie notebooka.
I właśnie ludzie się nie liczą, płacą za baterię, nie uży-
wają bo jej tak naprawdę nie potrzebują, a potem płaczą, że
nie nadaje się już do niczego i albo kupują kolejną, której
też nie będą używać, albo - co gorsza - kupują nowego note-
booka, jeszcze bardziej zwiększając ilość elektronicznego
śmiecia.
Czemu nikt nie napuści GreenPeace na producentów notebooków?
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sun Oct 11 13:30:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 11 Oct 2009 - 13:51:02 MET DST