frank drebin pisze:
> Dziś padł u syna w komputerze zasilacz Tagan 380 wat.
> Błysnęło, huknęło i zaśmierdziało i padło.
>
> Cholera, kupując go nowego kilka lat temu, myślałem, że to naprawdę
> dobra firma a tu zonk.
> Poprzedni zasilacz (jakiś noname w budzie optimusa) też tyle pochodził.
>
> Mam nadzieję, że nie uszkodził płyty głównej.
>
> Czy warto naprawiać tego Tagana?
> Nie znam się na elektryce wogóle, więc musiałbym go zanieść do jakiegoś
> magika.
>
Widzę, że piszesz o Szczecinie, odezwij się na priv.
Received on Wed Sep 30 22:55:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 30 Sep 2009 - 23:51:04 MET DST