Re: Kodowane baterie...

Autor: Saiko Kila <fnvxbxvyn_at_phgzr.vqrn.arg.cy>
Data: Sat 26 Sep 2009 - 05:31:36 MET DST
Message-ID: <5zzuoj1mhhv4.dlg@saikokila.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Proces rs <no.address@no.spam.pl> zwrócił błąd:

>>> a ty od razu podejrzewasz "wciskanie"? od dawna niektorych telefonow
>>> nie mozna ladowac obcymi ladowarkami, wiec dellowi wcale sie nie
>>> dziwie, ze tez chce zabezpieczac swoje produkty przed ladowaniem czym
>>> popadnie. <rs>
>>
>>Wielu producentów telefonów zgodziło się na wspólną ładowarkę,
>>konkretnie chodzi o telefony z USB przez które można przesyłać dane. Ma
>>to działać w Unii E. od przyszłego roku, i da oczywiste korzyści
>>klientom, i środowisku trochę też. Zgodzili się na to także producenci
>>zza oceanu (np. Apple, RIM czy Motorola).
>
> ale temat dotyczyl chyba stanu obecnego, a nie futurystki jakkolwiek
> bliska moze sie ona wydawac. umowa dotyczy zlacza micro USB, w ktore
> maja byc wyposazane telefony firm, ktore taka umowe podpisaly.
> pozyjemy. zobaczymy jak to bedzie dzialac w praktyce. na razie widze
> pelna samowolke, nie tylko u della.

To nie jest futurystyka. Jeśli chodzi o telefony to ja we wszystkich
używam mini-USB od trzech lat i jest to bardzo wygodne. Ale ja nie mam
nokii, tylko motorole i HTC. Podobnie ładuję/zasilam drobne urządzonka
typu odtwarzacz audiovideo, GPS czy dysk twardy. Jeśli ktoś chciał to
już od lat może tak dobierać urządzenia żeby ładować przez mini-USB.

Poza tym jeśli zgodzili się wprowadzić w 2010 to muszą mieć na rynku
odpowiednio wcześniej, a negocacje toczyły się od lat i mieli to
pierwotnie wprowadzić w 2009.

>>Dell nie chce zabezpieczyć produktów przed ładowaniem czym popadnie,
>>tylko chce zabezpieczyć kieszenie producentów niezależnych przed
>>przeładowaniem piniądzami, pewnie po to żeby nie mogli ich głupio wydać.
>
> aaaaaha. bo ci producenci na tych zasilaczach to takie krocie
> trzaskaja, ze kazali dellowi zamknac sobie europejski rynek. no dajze
> spokoj. <rs>

Bardzo dużo zarabiają na akcesoriach, przecież zasilacz firmowy kosztuje
3-5x więcej niż zamiennik. To czysty zysk. Ja nie mam Della, mam
podobnie działającego HP, i do niego kupowałem zasilacze i stację
dokującą żeby nie nosić ze sobą - kosztowało to kilkaset dolarów (sam
zasilacz 60 lub 150 zależnie od wersji), przy cenie notebooka dwa
tysiące. Przypuszczam że mają więcej narzutu niż na samym notebooku.

Zresztą jaki sens ma zabezpieczanie przed obcymi zasilaczami?

-- 
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8
Received on Sat Sep 26 05:35:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 26 Sep 2009 - 05:51:05 MET DST