Mimo 25-letniego stażu z PC, coś czym wszyscy straszą przytrafiło mi się
właśnie po raz pierwszy (i oczywiście w najmniej odpowiedniej chwili) -
mianowicie, pojawił mi się bad sector na dysku systemowym...
Vista zaczęła się zwieszać, a nawet spod jej trybu awaryjnego z opcją komend
zapuszczony chkdsk znalazł i naprawił tylko jakieś błędy logiczne;
oczywiście nie pomogło. Jako że mam dual-boot, zalogowałem się do XP i
zaznaczyłem partycję z Vistą do ponownego sprawdzenia przy bootowaniu; tym
razem wyrzucił kilka komunikatów "file record xxxx unreadable", i zaznaczył
4k w jako bad.
Pomogło; Vista znowu chodzi - ale mam zagrychę, bo (zarówno spod Visty jak i
XP) zapuszczony program diagnostyczny HD Tune dochodzi do końca pechowej
partycji TYLKO w trybie fast scan (nie widząc zresztą bad sectors !!!), ale
w trybie dokładnej analizy powierzchni dysku, zwiesza się (i cały system) po
przeskanowaniu kilku procent partycji...
Pytam więc tych, co mieli podobne kłopoty: o czym powyższe świadczy? Czy
dysk się kończy ? SMART niczego alarmującego nie melduje...
NB, dysk to Samsung HD322HJ
Received on Sun Jul 26 13:55:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 26 Jul 2009 - 14:51:09 MET DST