Re: MTRON - nareszcie przyzwoity SSD za sensowną cenę!

Autor: CeBeR <n_o_s_p_a_mcebrzyq_at_interia.pl>
Data: Thu 16 Jul 2009 - 08:44:35 MET DST
Message-ID: <h3mitp$lkh$1@mx1.internetia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Michal Kawecki pisze:

>>> W podanym przykładzie cena jednostkowa dysku z angielskim VAT to 103,50
>>> funta plus transport. To daje około 517,50 zł brutto, plus transport.
>>> Importer sprzedaje je - załóżmy, że też jednostkowo - za 686,56 brutto,
>>> czyli nieco ponad 30% drożej. W tej cenie zawarte są pewnie koszty
>>> transportu, samej procedury importu, polski VAT, no i jego marża. Nie
>>> wydaje mi się ta cena zbyt wygórowana, tym bardziej że przy zakupie
>>> spoza Unii trzeba jeszcze zapłacić cło.

W cenie sklepu detalicznego http://tinyurl.com/nryrrx (tak, to sklep
detaliczny, można w nim kupić jedną sztukę jednego towaru, przy zakupie
już 10 sztuk mamy niespotykany nie tylko wśród polskich sklepów, ale
nawet "dystrybutorów" upust 9%), są zawarte te same "pewne koszty":
transportu, "procedury importu" i cła (towar nie jest produkcji
angielskiej), VAT (tu jest "usprawiedliwienie" dla 7% wyższej ceny w
Polsce, tyle bowiem wynosi różnica w VAT) i marża detaliczna (jeszcze
raz: już przy 10 sztukach dają kolejne 9% upustu - pokaż mi polską
hurtownię, która przy zakupie za bagatela 4500 zł netto da 9% upustu,
czyli 400 zł...

> Tzn. skąd? Z Korei? ;-). Zapłacisz tamtejszą cenę detaliczną (z VAT,
> jeśli jest), koszty transportu - mogą być niemałe - a celnik dołoży Ci
> cło i polski VAT do łącznych kosztów zakupu brutto. Jeśli w ogóle zechcą
> z Tobą gadać, zamiast od razu odesłać do swego dystrybutora na Europę.
> Którym jest właśnie ten "sklep detaliczny" w GB.

Przecież propozycja kupowania u producentów skierowana jest do polskich
"dystrybutorów" i "hurtowników" "branży IT". Skoro różnica w cenie
detalicznej między sklepami w PL i GB wynosi 32% to strach pomyśleć ile
wynosi na poziomie hurtowym! (przypominam, że angielski sklep ma tak
dużą marżę, że przy zakupie 10 sztuk oferuje kolejny 9% upust)...

> Transport do Polski paczki do 500 g kosztuje 11,75 funta, czyli ok. 60
> zł, w 100 g możesz się nie zmieścić. Ale zgoda, różnica w cenie i tak
> będzie spora. Jeśli więc pogodzisz się z możliwością "zniknięcia"
> nieubezpieczonej paczuszki np. na Poczcie Polskiej (co przy droższej

Sugerujesz, że złodziejskie marże polskich "dystrybutorów" są
usprawiedliwione złodziejskimi (dosłownie) praktykami pracowników
polskiej poczty?

> dostawie kurierem za jedyne ;-) 190 zł raczej się nie zdarzy) tudzież z
> ew. komplikacjami z rozwiązywaniem spraw gwarancyjnych z firmą w Anglii
> a nie w Polsce, to czemu nie, może i warto te 100 zł przyoszczędzić? ;->

Na szczęście każdy dziś zna kogoś pracującego na wyspach, i zwykle
przynajmniej 2 razy w roku odwiedzającego stare śmieci. Wystarczy
podzwonić (żebyś od razu nie przeliczał: np. przez Skype), pomailować i
ew. poczekać.

> Dobra. Chodziło mi tylko o pokazanie, że na ceny w Polsce działa kilka
> różnych czynników. Zwłaszcza, że to nie jest sprzęt sprowadzany masowo
> jak zwykłe dyski, pamięci czy procesory, tylko jednostkowo dla
> hobbystów.

Przestańże bredzić. W Anglii działają dokładnie te same "kilka różnych
czynników". Tamtejsze sklepy detaliczne (jak ten znaleziony przez autora
wątka), tamtejsze hurtownie i dystrybutorzy po prostu nie okradają
swoich klientów. Nasi też przestaną, albo wyzdychają, tak jak już
zaczęli (choćby znak czy sirius, a z "dystrybutorów" pronox) - klient
głupi nie jest i może sobie sprowadzić kilkadziesiąt procent tańszy
towar z zagranicy, albo kupić w hipermarkecie na promocji, gdy
hipermarketowi opłaca się sprzedawać towar nawet 30% taniej.
Received on Thu Jul 16 08:45:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Jul 2009 - 08:51:04 MET DST