Silly, silly Radosław Sokół nabazgrału:
>> Ja bym powiedział, że ktoś, kto dzieli wyrazy w swoich
>> postach, podejmuje złą decyzję, zwłaszcza, jeśli robi to
>> w ISO. Ale to tak NTG.
>
> Wiesz, masz prawo tak mówić, ale dobrze by było, gdybyś
> swoją krytykę uzasadnił :) Bo ja swoje krytyczne nasta-
> wienie podpieram argumentami technicznymi.
Dlatego:
> wykony- wanego zadania, bo:
> rysun- ków (co można zrobić bez komputera, drukując sobie
> je wcześ- niej).
Specjalnie zmieniłem zawijanie na 60, bo znaków cytowania jest jeszcze
za mało.
Gdyby był UTF, to jeszcze pół biedy, bo czytniki mogłyby inaczej
traktować dywizy, a inaczej na przykład półpauzy.
>>> Wiesz, tu akurat jest to zastępowanie dżumy cholerą. Ja
>>> bym się zastanawiał, czy pracy nie zmienić, a nie co
>>> robić w trakcie dojazdu.
>>
>> A jak się nie ma wyboru?
>
> To nie ma sensu inwestować w komputer dostosowany do
> wykony- wanego zadania, bo:
>
> a) i tak będzie się on słabo nadawał do poważniejszej
> pracy i w efekcie i w domu, i w miejscu pracy trzeba
> będzie silniejszej, stacjonarnej maszyny (chyba, że
> czyjaś praca polega na pisaniu tekstu -- do tego
> jeszcze notebook się nadaje),
No właśnie, nie wszystkie zastosowania wymagają (zawsze) silnych maszyn,
więc tutaj potrzebne jest rozróżnienie.
> b) i tak w czasie podróży produktywność jest znikoma, bo
> się niewygodnie siedzi, nie ma gdzie położyć
> komputera,
Na topie lapów? Przecież do tego został stworzony. Jakiekolwiek wariacje
typu biurko/stół to już wykorzystywanie notebooka niezgodnie z
pierwotnym przeznaczeniem.
> nie ma jak obsłużyć myszki, Internet słabo
> łapie lub go nie ma,
J.w.
> ludzie się patrzą i gadają,
No i?
> co
> chwila ktoś gdzieś lezie,
E tam.
> a na koniec można dostać po
> głowie i obudzić się bez komputera.
To jest dobry argument przeciwko używaniu w pociągu czy na ulicy
jakichkolwiek nowoczesnych telefonów komórkowych czy PDA.
-- tbrReceived on Sun Jul 12 16:10:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 12 Jul 2009 - 16:51:03 MET DST