Re: Listwa zasilająca

Autor: Wiesław <nawu_at_usun.poczta.onet.pl>
Data: Sat 11 Jul 2009 - 18:48:20 MET DST
Message-ID: <op.uwwwyuc1njl0c5@wiesiek-pc>
Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=iso-8859-2

Dnia 11-07-2009 o 16:44 KILu napisał na pl.comp.pecet:

> Zależy, co rozumiesz przez "potrzeba". Obecnie głównym zastosowaniem
> listwy jest zrobienie kilku gniazdek z jednego. Zresztą wiele tanich
> "listew" nie ma we wnętrzu nic poza bezpiecznikami, a ich jakość
> wykonania
> (choćby bardzo mała grubość przewodów) wręcz zagraża sprzętowi, zamiast
> zmniejszać ryzyko awarii.

No i to jest sedno sprawy. Co to jest listwa zasilająca? Niektórzy nie
odróżniają zwykłego przedłużacza od listwy zasilającej
przeciwprzepięciowej z
filtrem przeciwzakłóceniowym.
Niektóre nawet nie mają bezpiecznika. Trzeba wiedzieć, że taka listwa przed
niczym nas nie ochroni. Ma jednak jedną zaletę - klawisz do odcięcia
energii!
Niech ktoś sobie nie myśli, że jak wyłączy komputer "Windowsem", to już
prądu nie pobiera. Nic bardziej błędnego, pobiera i to dość dużo.
Kiedyś zrobiłem doświadczenia i wyłączony komp pobierał jeszcze ok 25W!
Po wyłączeniu zasilacza jego klawiszem spadło do 7W, dopiero listwa
rozwiązała problem. Łatwo to przeliczyć na koszty.

A co do przewodów, to bez przesady, ale już 1mm kwadrat można obciążyć
prądem ciągłym ok 10A co daje nam 2,3kW. Prędzej kiepskiej jakości
izolacja,
ale to nie zagraża sprzętowi, tylko nam.

-- 
Wiesław
Opera Mail
Received on Sat Jul 11 18:50:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 11 Jul 2009 - 18:51:04 MET DST