Re: Przenosne HDD

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Tue 05 May 2009 - 15:04:36 MET DST
Message-ID: <gtq7l5$5ep$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"Radosław Sokół" 2009050207155400@grush.one.pl

> Poza tym, normalne zdjęcie JPEG dobrej jakości zajmuje na
> przykład 0.5 MiB. Oczywiście, zaraz po "wyjściu" z aparatu
> jest większe, ale wystarczy trochę obróbki i zapis z wyż-
> szym stopniem kompresji, by sporo zyskać.

Komu potrzebne JPG, i to po ,,dodatkowej'' kompresji?

> No i zdjęciami trudno jest zapchać duży nośnik danych.
> W tej chwili zdjęć cyfrowych z dobrych pięciu lat co naj-
> mniej mam dokładnie...

A ja właśnie kupiłem 320 GB na chwilowe potrzeby
i zamierzam kupić 1 TB na backupy. :)

-=-

Wystarczy odpalić jakiegoś SzopaFotograficznego, aby parugigowej RAMki
zabrakło i wystarczy zarchiwizować w TIFFkach obrabiane fotki, aby HDD
wielkości 320 GB okazał się dyskiem na jeden tydzień...

-=-

BTW... Zewnętrzny dysk o nazwie Platinum kryje w sobie durnowatą Toshibę. :)
       Toshiba MK3252GSX - hard drive - 320 GB - SATA-300

Miałem bezwartościową nagrywarkę DVD Samsunga markowaną nazwą Toshiba.

Mam strzępy :) karty SDHC markowaną nazwą SanDisk... Być może oleję :)
ją żywicą epoksydową i dotrę jej krawędzie na stosownej szlifierce, aby
kartę tę przywrócić do życia jako zapasową -- ma raptem 4 GB, czyli zapas
na około 200 fotek w RAWkach, bez JPG, nie najnowszym Canonem amatorskiego
kalibru; nowszy ma większą rozdzielczość i wyższą czułość, co skutkuje większą
megabajtożernością...

I teraz ten HDD na USB... Chodzi całkiem szybko (w odczycie: średnio 26.6 MB/s,
w porywach około 35 MB/s; w zapisie w porywach około 25 MB/s) jak na USB, ale
potrafi stanąć dęba. :) Obudowa jest zbyt miękka a dysk w ogóle boi się przeciążeń,
po których po prostu potrafi odmówić posłuszeństwa. Chyba w czasie pracy (a na pewno
w czasie zapisu) musi leżeć nieruchomo na stole. :) (może taka jest uroda dysków
podpinanych poprzez USB w ogóle?) Dysk jest sprzedawany jako niewrażliwy na uszkodzenia.
(wstrząsoodporny, absolutnie niezawodny, idealny do przenośnych zastosowań)

Notebookiem (z ćwierćterabajtowym Skorpionem WD na pokładzie) mogę wywijać niemal
do woli. :) Nawet jeśli dysk zatrzyma się, po chwili powróci do życie samoczynnie.

Oczywiście dziewiczy dysk Toshiby zapisuje z błędami. Dopiero trzeci
zapis w tym samym miejscu daje dobre wyniki.

Mam też czytnik DVD Toshiby -- wewnętrzny na 3.5 cala. Tak wolny, że aż
smutno się robi... Miał być szybki, ale nie ciągnie więcej niż 2xDVD...
(niezależnie od płyt -- mogą być idealnie nagrane, mogą być tłoczone;
bez zarysowań itd...)

Słowo Toshiba źle zapisało się w mojej pamięci.

-- 
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Received on Tue May 5 22:35:05 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 May 2009 - 22:51:01 MET DST