Dysk trzymano w serwsie ponad miesiac i dopiero kiedy zadzwonilem to sie
okazalo, ze reklamacje odrzucono z abstrakcyjnych wzgledow (uszkodzenie dysku
jest spowodowane upuszczeniem, podczas gdy zaczal sie psuc kiedy byl
zainstalowany, po jakims czasie, a do domu byl dostarczony w pudelku i na
pewno mi nie upadl).
Z tego co sie orientuje, brak reakcji w czasie dozwolonego terminu (sklep
zastrzega sobie termin do 28 dni!) moge zarzadac zwrotu pieniedzy. Jak to
wyglada?
Tylko przypomne, ze w ciagu 28 dniu NIKT sie nie odezwal, nie zmieniono
statusu sprawy na stronie sklepu (zgloszenie) itd.
PP
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Thu Apr 16 13:40:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Apr 2009 - 13:51:03 MET DST