Re: sage symfonia klucz sprzetowy

Autor: Mark <tajny_at_adres.w.pl>
Data: Fri 20 Mar 2009 - 10:45:07 MET
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <wu2jstol2v83$.dlg@smok.wot>

Dnia Fri, 20 Mar 2009 09:44:00 +0100, Michal Bien napisał(a):

> Słucham? :O To może najlepszym pomysłem na taki program z niedoróbkami
> gdy producent uważa, że robi łaskę, każe sobie płacić za support nie
> działającego poprawnie produktu (wiem że produkty księgowe czasami
> działają jeszcze w epoce "DOS only" - to jest i zaleta, bo zadziałają
> pewnie w dos-boxie, ale tkwienie w przypadku GUI w czasach windows98 i
> problemy ze schodzącym już WinXP to jest jawne przegięcie)
> - pokazać mu środkowy palec i zmienić na produkt konkurencji?

Ba. Mnie to mowisz?:)
Ale prawda niesteyt jest taka - ze albo wykupuszesz u nich support. albo po
zainstalowaniu programu Symfonia zlewa Cie jak chce, i "martw sie sam"
Zeby bylo smieszniej. - musisz osobno wykupic support dla odrebnych
programow:)
Tak jak np u nas jest - Finanse i ksiegowosc - i Kadry i place... naiwnie
sadzilem ze jak jest wykupiony jeden support to wystarczy. a tu nie.
Wsparcie wykupione na kadry, nie obejmuej finansow.
I jak sie pjawil problem, bo uzytkownik cos tam zle wypelnil zakladajac
firme - skasowal ja, i w tym samym miejscu zalozyl pod inna nazwa to
symfonia zaczela pokazywac jakies dziwne komunikaty - to jak chcialem sie
dowiedziec o co chodzi to laskawie nas poinformowano ze "sorry, winetu,
zapraszamy po wykupieniu wsparcia" :)
No ale co ja moge. Ja tam mam tylko dbac by to dzialalo.. nie do mnie nalezy
decyzja co wybrac.
A Symfonii nie lubie bo jesli chodzi o czesc techniczna - to jest zwyczajnie
do dupy. Na temat wartosci merytorycznej si enie wypowiem, bo sie nie znam
na tym ale ponoc niezla.

-- 
Mark
Received on Fri Mar 20 11:10:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Mar 2009 - 11:51:05 MET