Witam.
Myślałem nad zabezpieczeniem laptopa przed niepowołanym dostępem.
Wiadomo, że żadne hasła w win i innych biosach są banalnie proste do
obejścia. No i wymyśliłem sobie, że najlepszy byłoby wstawienie
między płytę główną a dysk jakieś cuś(roboczo nazwijmy to emulatorem)
który po uruchomieniu komputera monitowałby o podanie hasła a potem
tego hasła używał do deszyfrowania danych z dysku 'w locie'.
Tak żeby to działało w dwie strony i tylko dane w pamięci ram były
odszyfrowane. Odcinamy prąd i wszystko jest znowu bezpieczne(no bo
przecież to hasło nie jest nigdzie zapisane, a jedynie dane
są zaszyfrowane za jego pomocą).
Istnieje jakieś takie coś na rynku? Czy wymyśliłem perpetum
mobile? ;-)
-- Pozdrawiam, SqeebReceived on Thu Mar 12 14:50:07 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 12 Mar 2009 - 14:51:03 MET