W dniu 04.01.2009 20:20, Sergiusz Rozanski pisze:
> [...]
> w komputerach osobą opiniodawczą. Albo zamieniają swojego
> desktopa na laptopa, albo (bo desktop jest okupowany przez dzieci)
> kupują drugi i nie chcą stawiać w salonie/sypialni na stałe pudła.
To jest efekt postrzegania komputera stacjonarnego właśnie
jako pudła. Ludzie *nie wiedzą*, że to nie musi być pudło,
więc zakładają, że musi. I widzą komputery przenośne jako
*jedyną* alternatywę, podczas gdy jest to bzdura.
>> Dochodzimy do sedna problemu. Ludzie nie chcą mieć małego
>> komputera. Ludzie chcą mieć *śmiesznie tani* mały komputer.
>
> Tak, co w tym dziwnego że ktoś chce mieć coś taniego?
To, że odbywa się to kosztem wielu czynników. Od kosztów
eksploatacji (który użytkownik domowy analizuje TCO!) aż
po koszty zdrowotne i efektywność pracy (zmęczenie, wygodę,
irytację).
>>> A bateria spełnia role upsa.
>> Strasznie to drogi i kapryśny UPS.
>
> Czemu kaprysny i drogi?
Bo kosztuje 300 zł (a akumulator żelowy do UPSa 30 zł).
Bo umiera po 2-3 latach nawet gdy się go nie używa (żelowy
co prawda po roku używania, ale jest 10x tańszy i sklepy
zawsze odbierają zużyte akumulatory wydając nowe, więc
są mniejsze szkody ekologiczne przynajmniej).
Bo ma paskudną charakterystykę starzenia i może dojść łatwo
do stanu, w którym nie da się przewidzieć czasu podtrzymania
(ot, mój notebook ze starą baterią z 50% skakał nagle na 5%
naładowania i po 30 sekundach się wyłączał).
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Wed Jan 14 10:05:23 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 14 Jan 2009 - 10:51:04 MET