Re: Acer'y w Biedronce [OT]

Autor: Radosław Sokół <rsokol_at_magsoft.com.pl>
Data: Thu 01 Jan 2009 - 19:43:43 MET
Message-ID: <2009010118435400@grush.one.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Mariusz Kruk wrote:
>>>> zamiar sprzedawać dany model komputera. Definicje ACPI dla in-
>>>> nych systemów będą najpewniej zawierać błędy, często uniemoż-
>>>> liwiające korzystanie z komputera.
>>> I uważasz to za zdrową sytuację?
>> Nie. Ale taka sytuacja *jest* i trzeba się nauczyć z nią
>> żyć, a nie pakować się na odstrzał z własnej woli.
> Pozwolę sobie się nie zgodzić.

Ależ masz prawo -- to tylko opinia :)

> Tak byłoby, gdyby faktycznie notebook był zamknięty. Czyli dostawałbyś
> czarną skrzynkę, do której nic nie doinstalowujesz. A tak nie jest.

W wielu przypadkach tak jest. Przykład? Asus Eee. Dostajesz
komputer z zainstalowanym systemem, pakietem biurowym, komu-
nikatorem, przeglądarką WWW i programem pocztowym. W zasa-
dzie do wielu zastosowań *nic* nie musisz doinstalowywać
(choć oczywiście masz taką możliwość, gdy jednak jest Ci
potrzebne coś więcej).

W przypadku notebooków pojęcie "zamknięty system" oznacza
"dostaje się sprzęt i system operacyjny nawzajem do siebie
dopasowane i niekoniecznie niezgodne z czymś innym".
Oprogramowanie aplikacyjne można sobie wgrywać dowolne,
byle zgodne z tym systemem.

Analogicznie mój telefon z Symbianem jest tak samo zamknięty,
jak wiele (większość?) notebooków. Mogę wgrywać do niego do-
wolne programy i pisać swoje, ale Symbiana na Windows Mobile
nie wymienię.

> Mało kto kupuje Apple po coś innego niż używanie MOX. To trochę inna
> sytuacja. (a i tak ludzie linuksy instalują ZTCW).

No instalują Linuksy. I na tej samej zasadzie można w razie
potrzeby instalować Windows XP czy Linuksa na tych modelach
notebooków, w których przypadku wiadomo, że nie sprawia to
żadnych problemów, są dostępne sterowniki i tak dalej. Ale
nie oznacza to wcale, że należy zaczynać używanie notebooka
od wywalenia z niego Visty i wgrania XP "bo się przyzwyczaiłem
a jestem na tyle nieedukowalny że nic innego nie obsłużę" --
a tak to niestety zbyt często wygląda...

>> Oczywiście, wina producentów -- ale można to sobie co najwy-
>> żej wykrzyczeć na ulicy, bo czym podkulić ogon i wrócić do
>> domu.
>
> Można próbować uświadamiać klientów, że są robieni w dupsko. Samo się
> nie zmieni.

Obawiam się, że uświadamianie też tu nic nie da. Ale jestem
jak najbardziej *za* uświadamianiem -- aczkolwiek z innych
nieco powodów.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../
Received on Thu Jan 1 20:30:05 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 01 Jan 2009 - 20:51:01 MET