On Fri, 19 Dec 2008 23:36:03 +0100, "darnok"
<darnok-allegroMALPAwpKROPKApl@anty.spam.ch> wrote:
>In news:gig2bv$1e0$1@news.wp.pl, * 666* wrote:
>> Wczoraj paru znajomkom obrobili samochody zaparkowane w okolicach
>> knajpy (+/- uliczka do Warszawianki przy Puławskiej), złodzieje
>
>Bo kazdy wie ze do Banja luki to laza pracownicy firm na spotkania i parkuja
>na Merliniego.
>Wot cala tajemnica...
Dokładne to samo chciałem napisać. I dodatkowo często przed knajpą
przekładają teczkę/plecak z laptokiem do bagażnika. Wystarczy że ktoś
po prostu sobie trochę poobserwuje a potem albo sam obrobi samochód
albo nada kolesiom od włamań - bo to często cąłkiem inne osoby niż
obserwatorzy. Takim może być np. nurek co to "przypilnuje" za parę
groszy auta - nie zwraca uwagi postronnym bo stoi codziennie a od
złodziei dostaje działkę. Swoją drogą podobnie jest z kradzieżami w
biurowcach. Do budynku wchodzi "kurier". Jako że mówi że do jakiejś
firmy to go ochrona ani nei spisuje ani nei kotroluje tylko np wpisuje
do książki wejśc "kurier z firmy X". A kolo z torbą na plecahc wjeżdża
na któreś piętro i zaczyna szukać. Wbrew pozorom w wielu pokojach są
na stole laptopy czy torby pracowników a nie ma nikogo. "Towar" do
torby na plechach, zjazd na dół, "do widzenia" ochronie a w biurze
rejwach że coś zginęło.
Zdrówko
Received on Sat Dec 20 12:35:03 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 20 Dec 2008 - 12:51:06 MET