Mam laptopa Lenovo N200, sprzed trochę ponad dwóch lat (z celeronem
m420 na pokładzie). Do tej pory średni czas pracy na baterii wynosił
ok. 2h. Teraz, da się popracować 1h - wskaźnik stopnia załadowania
baterii dociąga do mniej więcej 50% i chwilę później z 50% robi się 5%
i włącza się ostrzeżenie, że trzeba kończyć pracę. Na moje laickie oko
wygląda to tak jakby padła połowa ogniw w baterii. W związku z tym
pytanie czy taką baterię da się (i czy w ogóle jest sens) regenerować
czy też lepiej pomyśleć o nowej baterii?
-- Z wyrazami szacunku Jan M. Mayer <j_m_mayer (_a_) poczta.onet.pl> Archiwum grupy pl.sci.historia: http://horyzonty.org/psh/Received on Wed Dec 17 14:35:04 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 17 Dec 2008 - 14:51:05 MET