"Tomek Banach" ghchu4$9dj$1@news.onet.pl
> Najpierw slyszalny z 2 metrow a potem cichszy od oddechu zakladajac ze mowa o tym samym sprzecie to chyba czas na wizyte u
> pulmonologa :)
Raczej u okulisty. :)
"Eneuel Leszek Ciszewski" ghb5rm$q9u$2@inews.gazeta.pl
> Z odległości 2 metrów już nic nie słyszę nawet wówczas, gdy dookoła jest bardzo cicho.
> I nie jest to sprawa dobrego wyciszania w komputerze, bo dysk pracował też luzem.
"Eneuel Leszek Ciszewski" gh7vf1$li8$1@inews.gazeta.pl
> (; Z odległości 2 metrów ;) notebook pracuje prawie bezgłośnie.
Jak widać -- piszę, że z 2 metrów ***nic nie słyszę***, nie zaś, że
słyszę z tej odległości. Jeśli coś nie jest słyszalne, nie znaczy, że
pracuje zupełnie bezgłośnie. Jakiś miernik czulszy od ucha wyłapie prace
i dysku, i (tym bardziej) wentylatora, dlatego napisałem, że dysk pracuje
niemal/prawie bezgłośnie.
Gdy dysk solidnie tłucze głowicami, słyszę delikatne skrobanie,
które przypomina rzężenie. Kręcących się talerzyków nie słyszę
już z odległości ćwierć metra. Pisanie (stukanie po klawiaturze)
jest ze 100 razy głośniejsze od tego dysku.
Jeśli chcę posłuchać dysku, muszę wstrzymać oddech.
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....Received on Sun Dec 7 15:30:04 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 07 Dec 2008 - 15:51:01 MET