physical wrote:
> DooMiniK <"bachus20[WYTNIJ]\"@poczta.wp.pl"> wrote in
> news:49390815@news.home.net.pl:
>
>>>> - Baterię ladujemy do pelna i rozladowujemy do ok. 40-50%
>>>> - owijamy dokladnie np. papierem toaletowym (chodzi o to, ze
>>>> woda moze się skraplac)
>>>> - owijamy calosc folia aluminowa (taka cienka, jak do pieczenia - zeby
>>>> papier szczelnie przylegal)
>>>> - wkladamy baterię w dwa worki (ja uzywam takich ze 'struna', jak
>>>> daja na lotnisku)
>>>> - wkladamy baterię na 2-3dni do zamrazalnika...
>>> Czyli wkladamy do zamrazalnika *cala* baterie, nie same ogniwa?
>>> Czy nie zaszkodzi to elektronice?
>> Nie - jak będziesz potem rozmrazac baterię na spokojnie
>> (najgorszy jest szok termiczny a nie niska temperatura).
> OK, to moze wrocmy do tego punktu bo jak sie wydaje daje on najwieksze szanse
> na zrobienie czegokolwiek pozytecznego...
> Prosze o dalsze info: ile da takie wymrazanie? I na jak dlugo bedzie efekt?
U mnie to daje na 2-3 miesiące. Potem czynność powtarzam (tak już jednen
akumulator reanimuję od ponad roku, szkoda mi 300-400zł).
> A czy przypadkiem nie stanie sie tak, ze owszem, nastapi od razu zdecydowana
> poprawa, ale... po 3 miesiacach juz zupelna klapa?
Zupełna klapa nie - czynność trzeba powtórzyć (nie wiem, ile razy, rok
już jeden akumulator poddaje się temu - to jednak czas, aby kupić
akumulator, który czasem jest dość drogi).
-- Dominik Siedlak (bachus) Na serwerze bachus - login taki mam, serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...Received on Sat Dec 6 13:20:08 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 06 Dec 2008 - 13:51:02 MET