Re: laptopy bez zasilacza

Autor: Andrzej Lawa <alawa_news_at_lechistan.SPAM_PRECZ.com>
Data: Sun 09 Nov 2008 - 20:56:32 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Message-ID: <vsrju5-rvu.ln1@ncc1701.lechistan.com>

Marek pisze:

> są podobno takie elementy elektroniczne teraz, jakieś diody
> prostownicze że potrafią przerobić prąd bezpośrednio z 220V na prąd
> stały i jest to zwyczajna płytka scalona z elektroniką a nie jakiś
> przegrzewający się transformator

Primo: tak czy inaczej gdzieś ten zasilacz musi być - jeśli wolisz go
mieć w środku, gdzie jak nawali to będzie naprawa całego laptopa, to
wolna wola, pewnie coś się takiego znajdzie.

Secundo: jak będzie w środku, to będzie się grzało bardziej.

Tertio: transformatorów jako takich się zasadniczo nie stosuje w roli
głównej - wszystkie te zasilacze są teraz impulsowe. Inaczej byłby DUŻO
większe i cięższe.
Received on Sun Nov 9 21:05:04 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 09 Nov 2008 - 21:51:02 MET