Re: komputer na lata?

> hej!
> zastanawiam się nad kupnem nowego komputera,
> no i wybrałem sobie już
> (...)
> i co o nim myślicie?

Jesli ma byc "na lata" i "nie bedzie to konsola do gier"
to ta grzalka w postaci karty graficznej do niczego Ci
nie potrzebna. A zaoszczedzona w ten sposob kase
przeznacz na zasilacz z prawdziwego zdazenia i dodatkowa
wentylacje do obudowy.

> najważniejsze: czy pożyje mi co najmniej 10 lat?

Nie. :)

Co prawda moj CUSL-2c ma sie swietnie i nie zamierza
padac, ale:

1) mam przykre wrazenie, ze mimo calego halasu ktory
Gigabyte robi w okol swojego "ultradurable", dzisiejsze plyty
glowne nie sa robione po to, zeby wytrzymywaly 10 lat.
(dotyczy z reszta nie tylko plyt glownych)

2) naped optyczny zdechnie od nagromadzonego kurzu za
kilka lat, a poza tym i tak do gazet beda juz dodwawali BR,
wiec warto by zmienic,

3) kondziolki w zasilaczu za jakies 5 lat zaczna sobie puchnac,
wiec warto by go zmienic (poza tym panewki w cichutkim
kiedys wiatraku i tak juz szlag trafil i calosc wyje potepienczo)

4) MTBF dla dysku twardego dawno juz wyszedl a SMART
cos za czesto raportuje relokowane sektory... poza tym nowe
dyski sa tanie jak barszcz, a glowica w starym halasuje jak
Rudy 102 pod Berlinem.

5) LE1200 jest fajny, ale cos te strony z pelnoekranowym
flashem w wersji 2013 sie przycinaja, poza tym fajnie by bylo
zmontowac sobie film z wakacji w kwadrans, a nie 3 godziny...

6) A tak w ogole, to od 4 lat linucha kompilujesz sobie sam,
bo support dla Twoich przestarzalych klamorow usunieto z jadra
jakies 3 'stable' temu...

;)

pozdrawiam,
Vituniu.

PS:
Oczywiscie sie nabijam, ale z drugiej strony... jak bym
10 lat temu nie marudzil i zamiast CUSL2 kupil jakiegos ECS,
zamiast P3 800eb jakiegos Celka, zamiast Zalmana jakies wyjace
dmuchadelko, a przede wszystkim zamiast Chieftec'a jakiegos
Megabajta, to bym sie teraz cieszyl nowym sprzetem... :) a tak...
zepsuc sie cholera nie chce i pretekstu do zakupow nie ma... :)
Received on Mon Oct 13 19:05:02 2008