ZASK pisze:
>>> Windows jest wciąż duuużżooo lepszym systemem dla większośći
>>> użytkowników.
>>
>> Już Ci odpisywałem, że to nieprawda.
>
> Prawda, chyba że ta "większość" to programiści, administratorzy i
> specjaliści od baz danych. Bo napewno nie przeciętni użytkownicy.
Nie.
Pomyśl: czy lepszym systemem dla początkującego użytkownika
jest ten, który ulega zawirusowaniu na stronie WWW, na którą
tenże mało myślący użytkownik bezmyślnie wszedł z otrzymanego
mailem spamu, czy ten, który nie pozwoli w ogóle uruchomić
EXEca obcego mu systemu?
> Widze, że jesteś fanatykieem, a conajmniej dużym fanem Linuxa. Tak się
Nie jestem fanatykiem zdecydowanie. Ba, ostatnio jestem
bardziej pesymistą nastawionym przeciwko Windows i Linuksowi,
a nawet chwilowo myślałem nad przejściem na Mac OS X. Po pros-
tu zarówno Windows, jak i Linux, mają swoje poważne wady.
Ale generalnie lubię Linuksa za *przewidywalność*. Zresztą
z tego samego powodu lubię Vistę i powoli odwracam się od
strojącego fochy XP.
Jeżeli jestem fanatykiem czegoś, to jedynie *konkurencji*.
Dla mnie sytuacja, że na rynku jest z 5 popularnych systemów
operacyjnych (w tym jeden przygniatający wszystko) jest chora:
powinno być tak z 10-15, mniej więcej równo dzielących się
udziałem rynkowym. Zresztą podobnie w innych branżach.
> składa, że znów wróciłem do UBUNTU (8.04 Hoża Hawajka). Podoba mi się,
> ale znów - to tylko taka ciekawostka nas moim PC, a nie system do
> codizennej pracy. Nie ma pod to softu.
Dopóki pracujesz pod konkretnym oprogramowaniem, to można
się zgodzić. Ale jeżeli pójdziesz na urlop i nie będziesz
chciał tykać nawet AutoCADa, a jedynie poczytać pocztę czy
pooglądać zdjęcia z wakacji, to czego Ci brakuje w Ubuntu?
> Gracze są zawiedzeni, bo praktycznie nie ma gier pod Linuxa.
Gracze to już zupełnie inna bajka. Szczególnie, że są gracze,
którzy faktycznie mają legalne oprogramowanie, cenią je sobie
i wykorzystują ile się da, i "gracze", którzy mają wszystko
popiracone, włącznie z Windows.
PS. Pewnie Cię zainteresuje, że ostatnio uruchomiłem bez
*żadnych* problemów grę przygodową korzystającą z Direct-
3D pod kontrolą WINE. Bez żadnego cudowania, po prostu
zadziałała.
Pomijam już fakt, że starego Discworlda pod XP nie byłem
w stanie uruchomić, a pod kontrolą DOSBoksa pod Linuksem
-- bez problemu.
> Profesjonaliści nie mogą pracować bo nie ma programów graficznych DCC/
> DTP, inżynierskich CAD/CAM/CAE/PDM. Są pewne wyjątki, ale to generalnie
A kiedyś były wersje uniksowe wszystkich poważnych pakietów.
Ba, często wersje DOS/Windows były tylko ich ubogimi krewnymi.
Ot, efekt monopolizacji.
> rzadko które programy działają, Nawet AutoCAD nie działa (także pod
> WINE), Kumpel tworzy muzykę i też mówi że jedynie Windows spełnia jego
> oczekiwania.
Ależ proszę Cię. Równie dobrze można wyciągnąć opinie ludzi,
których wymagania spełnia tylko Linux, Solaris czy VMS, a
Windows jest tanią zabawką nie nadającą się im do niczego!
> Linux miałbyć taki super stabilny i niezawodny. W ciągu ostatnich kilku
> dni miałem:
> - niepoprawne wyświetlanie okien, "zamazany" ekran (no może to wina
> aplikacji którą instalowałem)
To niestety pewnie wina Compiza domyślnego w Ubuntu. Też mi
się kiedyś zawiesił. Wyłączyłem go w cholerę i choć straciłem
bajery wizualne, to system już się więcej nie zawiesił.
> - odtawrzac RhytmBox kilka razy odmówił posłuszeństwa ("program nie
> odpowiada")
Nie lubię tej aplikacji. Do odtwarzania muzyki lepszy jest
Audacity.
> - program do poczty wysypał się przy dodawaniu załcznika (to samo -
> "program nie odpowiada")
Wybacz, ale do poczty tak pod Linuksem, jak i pod Windows, jest
ten sam Thunderbird. Chyba, że nieświadomie próbowałeś używać
potężnego, ale nie idealnego Evolution.
> - FF pod UBUNTU źle wyśwtietla strony, a niektórych wcale nie wyświetla
Ekhm.... Znowu: działa TAK SAMO, jak pod Windows. Chyba, że nie
poinstalowałeś sobie czcionek Windows, niestety często wyko-
rzystywanych przez autorów stron WWW.
> Ja bym to porównał tak: Windows jest samochodem na benzynę, olej
> napędowy i gaz (LPG), A Linux na paliwo którego narazie nie ma na
> stacjach benzynowych. Można w nim posiedzieć, pomacać i włączyć radio,
> ale do jazdy się nie nadaje.
Ino za to jak w niego coś huknie, to nic mu nie jest, a jak
w samochód-Windows coś (wirus) walnie, to jest do kasacji
i musisz uruchamiać nowe.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Mon Jul 28 11:30:08 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 28 Jul 2008 - 11:51:06 MET DST