Re: miaem komputer :(

Autor: JoteR <joter_at_pf.pl>
Data: Sun 13 Jul 2008 - 15:16:22 MET DST
Message-ID: <g5cusb$k64$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"kamilk" napisał:

>> Ja miałem kiedyś podobnie i ktoś ze speców mi podpowiedział. żeby
>> wyjąć bateryjkę biosu ale na TRZY dni
>
> Splunąć przez lewe ramię, zrobić wywar ze skrzydła nietoperza i muszych
> nóg
>
> ;)
>
> Niezłe, niezłe. Poprawiłeś mi humor.
>
> Bez przesady. Jeżeli komputer nie jest wpięty do sieci, zniwelujesz jakieś
> lewe napięcia poprzez odpięcie wszystkich przewodów sygnałowych,
> wyzerujesz
> CMOS to nie powinno dojść do sytuacji, że przez TRZY magiczne dni płyta
> główna musi być bez bateryjki.

Też bym nie uwierzył, gdybym nie potrzymał pozornie martwej płyty od MAC
LC475 na arkuszu laminatu i z zwartymi drutem stykami gniazda baterii
(oczywiście bez baterii :->). Fakt, że nie 3 dni, ale solidne 3 godziny
(poprzednia kilkuminutowa próba nic nie dała). I jednak ożyła. To
zadziwiające, jak szczątkowym napięciem potrafią się pożywić układy CMOS.

JoteR
Received on Sun Jul 13 15:20:09 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Jul 2008 - 15:51:06 MET DST