Re: laptopy Dell

Autor: Michal AKA Miki <jakistammichal_at_z.onetu.pl>
Data: Thu 03 Jul 2008 - 10:41:28 MET DST
Message-ID: <g4i3c1$60e$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Michal AKA Miki" <jakistammichal@z.onetu.pl> napisał w
wiadomości news:g4edla$h2t$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Przemek" <pixi@dixi.pl> napisał w wiadomości
> news:g4dpts$hf1$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Michal AKA Miki" <jakistammichal@z.onetu.pl> napisał w
>> wiadomości news:g4bmhr$il9$1@news.onet.pl...
>>
>>> Bateria jest elementem, ktory zuzywa sie podczas pracy, a stopien
>>> zuzycia zalezy od warunkow i sposobu eksploatacji.. Podobnie jak opony
>>> czy hamulce w samochodzie...
>>> Jesli baterie przegrzewasz, trzymasz laptop na dywanie, ktory kumuluje
>>> cieplo, czesto ladujesz i rozladowujesz - moze sie zdarzyc, ze
>>> wyeksploatujesz ja szybciej...
>>
>> Dziwne ze znanych mi laptopow z serii T ta przypadlosc jakos nie dotknela
>
> Jesli juz sie trzymac twoich standardow oceny to uwazam baterie z DELLa za
> sredniej jakosci - w ciagu niecalych 3 lat uzytkowania laptopa baterie
> zmienilem po raz trzeci... pada srednio po 15 miesiacach (pada, czyli czas
> pracy na bateriach spada do 30 minut lub mniej). Ale tez uzywam baterii
> intensywnie, a zdarza sie trzymac na powierzchniach typu koldra, dywan czy
> inne, slabo wentylujace "powierzchnie", czesto doladowuje po trochu, zeby
> miec pelny zapas przed wyjazdem, itp...
> Inni uzytkownicy laptopow (szczegolnie tacy, ktorzy laptopa uzywaja 8
> godzin dziennie, z czego 90% czasu jest on na biurku) bardzo sobie chwala,
> ze bateria dlugo trzyma :)
>
> Moge za to powiedziec, ze bardzo mi sie podobaly baterie regenerowane,
> ktore pomimo trudnych warunkow i wielogodzinnej pracy w ciezkich warunkach
> po poltorej roku maja ponad 90% wydajnosci poczatkowej... Nie wiem czy to
> kwestia przypadku (2 sztuki baterii Asusa na aku firmy LG), czy dobrej
> jakosci ogniw, ale w porownaniu z bateriami DELLa wypadaja o niebo lepiej.
>
>
>>>
>>> sprzedawca kupuje od producenta i jako taki NIE MOZE nic przerzucic na
>>> producenta. Ma scisle ustalone reguly, nie wchodzi w gre zadna
>>> niezgodnosc towaru z umowa, poniewaz jesli producent daje sprzedawcy rok
>>> gwarancji, to jest to napisane w umowie.. a w najwiekszym uproszczeniu -
>>> prawo polskie przewiduje 2 lata gwarancji dla klientow indywidualnych,
>>> ale jesli kupuje firma, to tego przywileju juz nie ma (pomimo, ze ta
>>> firma potem odsprzedaje klientom indywidualnym)...
>> i tu sie mylisz
>> "Dostawca (dystrybutor, importer, producent) będzie ponosić
>> odpowiedzialność za niezgodność towaru z umową sprzedaży konsumenckiej,
>> chociażby sam nie był jego stroną. Oznacza to, że wszystkie podmioty,
>> które sprzedają towar konsumencki, począwszy od producenta lub importera,
>> poprzez kolejnych sprzedawców, muszą zapewnić zgodność tego towaru z
>> umową. Niezapewnienie takiej zgodności rodzi dla finalnego sprzedawcy
>> odpowiedzialność wobec konsumenta, a dla poprzednich dostawców -
>> odpowiedzialność odszkodowawczą w stosunku do finalnego sprzedawcy.
>
> Hmmm.. jesli tak, to oddaje szacunek - bardzo mi sie ta informacja przyda.
> A moglbys podac zrodlo?

Jednak nie jest to takie proste :)
W umowie z dystrybutorem jest zapis, ze zrzekasz sie prawa do rekojmii.. nie
bardzo wiem, czy to sie pokrywa ze zgodnoscia towaru z umowa... sprawdze
sobie...

Pozdrawiam
Michal
Received on Thu Jul 3 10:45:13 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 03 Jul 2008 - 10:51:01 MET DST