Re: dell bee ?

Autor: Irokez <henric8_at_op.pl>
Data: Sun 08 Jun 2008 - 15:21:18 MET DST
Message-ID: <g2gmf4$hc7$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Użytkownik "Kapsel" <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:pfutf3mh46my$.dlg@kapselek.net...
>
> Cóż, nie wiem jak to jest z nowymi modelami, ale jak się przyglądam
> krytycznie swojemu C640, to wykonanie ma cokolwiek takie sobie.

Podzielam..., zwłaszcza patrząc na IBM T2x, T3x.

> Często w sieci pojawia się opinia o doskonałej jakości obudowy, u mnie
> jest
> plastik-fantastik który się wygina, napręża i ogółem jest dość przeciętny.
> Matryca ma odciśnięty w widoczny sposób joystick i touchpad. Pokrywa
> chodzi
> już dość luźno - ciężko mi ustawić ją w pozycji różniącej się mocniej od
> 90
> stopni tak, żeby się nie rozłożyła (lub złożyła) samoistnie. Do tego
> grzeje
> się czasem niemiłosiernie i nie jest przy tym zbyt cichy.

Plastik się kupy trzyma, też mam odbitą gumkę na ekranie, pokrywa lata sobie
na zawiasach ale nie opada.
Grzeje jajka także (P4M 1.8GHz, 512MB, Radeon 7500M)

> Co jak co, ale widziałem w międzyczasie laptopy innych marek i poza
> medionami dużo gorzej od mojego Della nie wyglądały.

Hmm, pełno Toshib serii 4000 makabrycznie jednak wyglądających i sypiącyh
się jeszce bardziej, HP 6000 jakości troszkę gorszej, gdzie łamała się
obudowa, zawiasy, zatrzaski napędów/baterii.
IBM serii 600E, T2x i T3x potrafiły wygladać paskudnie ale to już tylko
pozory, bo naprawdę niezawodne. Powyższe, które pracowały w podobnych
warunkach zakończyły żywota, te co głównie biura zalegały mają się po
japońsku (jako-tako).

W moim C640 padła płyta główna (prawdopodobnie standardowe i bardzo
powszechne uszkodzenie - puszczają luty pod kulkami czipsetu i chodziło puki
chłodne lub po naciśniięciu scalaka). W kilku innych C6x0 oprócz płyty
padały karty grafiki, czy też powszechnie odpadające klawisze klawiatury
(było kilka wersji, jedne na śmieszne delikatne zapinki które i umnie się
połamały mimo delikatnego obchodzenia się, potem z solidniejszym mocowaniem
które na razie u mnie działa dobrze). Z kolei w D6x0 widywałem powyrywane
gniazda USB. Dlatego jest to mój pierwszy i ostatni dell. Szkoda kasy.

> Trzeba jednak oddać sprawiedliwość że różne smaczki, patenty i prezencja
> wizualna stoją bardzo na plus. Ale szału nie ma.

Wizualnie tak, ale to nie wszystko.

Pozdrawiam.

-- 
Irokez 
Received on Sun Jun 8 15:25:07 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 08 Jun 2008 - 15:51:03 MET DST