Re: jaki windows xp?

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Sat 03 May 2008 - 01:28:12 MET DST
Message-ID: <slrng1n8sc.m6b.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "Michal Lukasik"
>>>Z tego co mi wiadomo kazda ingerencja w kod systemu od billa to piractowo
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> Źle ci wiadomo.
>Ależ ma 100% racji. W kodzie Windows nie ma prawa nikt grzebać prócz M$.

Bzdura.
Jeśli chodzi Ci o kod źródłowy, to oczywiście cięzko grzebać w czymś,
czego się nie ma. Ale w ogólności mylisz się, istnieją firmy posiadające
kopie kodu źródłowego Windows (i oczywiście podpisane stosowne NDA) z
prawem do grzebania w nim (rzecz jasna, na własny użytek).
Jeśli chodzi jednak o kod wykonywalny, jak najbardziej ma prawo grzebać
każdy, kogo dotyczą odpowiednie artykuły prawa autorskiego. I żadna
umowa licencyjna mówiąca o tym, że nie wolno tego robić nie jest w
stanie tego unieważnić. Po prostu zapisy takie są nieważne.

>Co innego ingerencja w zawartość płyty instalacyjnej (czego dot. wątek) -
>tę M$ dopuszcza, baaa, AFAIR miał gdzieś na WWW wytyczne jak przygotowywać
>"nadzorowane" instalki.

A to jest już zupełnie inna sprawa.

>Co nie zmienia faktu, że na zainstalowanie takiego
>systemu licencję mieć trzeba.

A to jeszcze inna.
Oczywiście w obu tych punktach masz rację.

>> Po pierwsze, piractwo to proceder polegający na napadaniu na jednostki
>> pływające.
>Owszem to jedno ale nie jedyne ze znaczeń tego słowa.

Och, oczywiście. A ekologia to gówniarstwo polegające na przypinaniu
się do drzew. Jak tak dalej pójdzie, to okaże się, że matematykiem jest
pani w kasie.

-- 
  Kruk@ -\                   | Wow---I never thought anybody would tweak me
          }-> epsilon.eu.org | here.(TeX)
http:// -/                   | 
                             | 
Received on Sat May 3 01:30:11 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 03 May 2008 - 01:51:00 MET DST