KILu pisze:
> Owszem - i ja się do nich zaliczam. :) Używam cały czas jednej maszyny,
> choć przebywam w różnych miejscach, dużego laptopa nie chcę - obecnie
> dobrym kompromisem jest dla mnie 12"
Ja właśnie noszę przy sobie często staruszka - ThinkPada 560X. Idealny
do notowania na wykładach, mały (nawet jak na dzisiejsze standardy) i w
miarę lekki (1,8 kg). Niestety - bateria praktycznie martwa, ale
gniazdka są. ;) Tak czy inaczej jednak torba jest potrzebna, żeby go
przenosić, a gdy cały dzień się tak biega po "kampusie" z takim
ładunkiem, to jednak się to odczuwa. :)
> w przyszości - zapewne następca/konkuren EEE. Już pojawiły się
> zapowiedzi podobnych urządzeń z lepszym ekranem
Na ekran to nie ma co narzekać - pomyślcie w ten sposób, że i tak bije
pod wieloma względami wyświetlacze stosowane kilka lat temu w
Handheldach za grube tysiące zł. :) W biegu wystarczy, w domu można
podpiąć zewnętrzny. ;)
> I to się zgadza. Polska cena nie będzie zbyt atrakcyjna, ale 300 USD to
> nawet jak na nasze warunki rewelacja.
Niestety - to jest wielki ból... Już można kupić na Allegro, ale
oczywiście zauważalnie drożej, niż wynikałoby z przelicznika kursu
dolara + koszt transportu większej partii i marża. ;)
Gdy wejdzie do sprzedaży oficjalnej niewiele się zapewne w tej kwestii
zmieni - tak, jak zawsze. To samo z iPhonem - w USA można względnie
tanio wziąć go na abonament, u nas pojawiają się już plotki, że ma się
pojawić w Orange, jednak jednocześnie plotki mówią o dosyć wysokiej
cenie. ;)
> O PSP wspomniałem, bo znam takich, którzy używają podobnych gadżetów
> jako... gadżetu właśnie, a więc odtwarzają na nim filmy, wyświetlają
> zdjęcia, a nawet grają. W tej roli lepiej sprawdzi się konsola, podobnie,
> jak PÓKI CO do aplikacji PIM najlepsze są nowoczesne komórki albo PDA.
O to chodzi, że powoli granica się zaciera - w końcu taki "Ashen" na
Nokii 6630 wygląda lepiej, niż strzelanki z PC kilka lat temu. ;) Na PPC
można spokojnie odpalić ładną graficznie strategię, jakiegoś Quake'a
itp. PSP wymiata pod tym względem, tylko trudno użyć go do czegoś więcej. :)
Swoją drogą zauważyłem ostatnio ciekawy trend wśród znajomych
licealistów - kupowanie PDA i używanie ich do ściągania na kartkówkach.
ściągania dosłownie - z Wikipedii. :P
> Nie obrażę sie, jeśli w przyszłości rolę paru takich urządzeń
> przejmie malutki notebook (który przy okazji po wstawieniu do docka,
> podłączeniu do monitora i wpięciu do domowej sieci zastąpi jeden z
> domowych PC).
Tutaj właśnie mamy do czynienia z odwiecznym dylematem - gdzie znaleźć
rozsądny kompromis między miniaturyzacją, a wygodą użytkowania. Jeden
woli laptopa 15", inny chciałby móc trzymać go w jednej ręce stojąc w
kolejce i przeglądać strony. :) Na szczęście granice powoli się
zacierają - część telefonów komórkowych zaczyna nabierać cech PDA
(system operacyjny, ekran dotykowy) a PDA upodabniają się do telefonów
(moduł GSM/GPRS/UMTS) do tego stopnia, że coraz częściej kryterium
rozróżnienia staje się właśnie rozmiar. Do tego same komputery PC dążą
powoli w kierunku PDA (UMPC), więc można liczyć na to, że gdzieś po
drodze w końcu się spotkają i powstanie właśnie taki produkt, jaki mamy
na myśli. :)
Poza tym przecież mamy teraz bluetooth - czyli takiego małego laptopa
moglibyśmy spokojnie trzymać (na uśpieniu, przy spowolnionym procku, z
aktywnym modułem GSM i kilkoma innymi rzeczami) pod płaszczem lub w
plecaku, a na uchu słuchawka BT. Ktoś do nas dzwoni - odbieramy. My
chcemy do kogoś dzwonić - wybieranie głosowe. ;)
Malkontenci pewnie powiedzą, że to i tak byłoby duże i nieporęczne. ;) I
tak jedno małe urządzenie, zamiast zestawu komórka + laptop + PDA. ;)
Received on Sun Apr 13 19:59:02 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Apr 2008 - 20:53:14 MET DST