W liście datowanym 4 stycznia 2008 (01:15:25) napisano:
> Tiaaa, przyznam ze jak pracuje w serwisie ponad 2 lata jeszcze nie
> zauwazylem zeby cos na niemarkowym zasilaczu podkrecalo sie gorzej lub
> lepiej , po prostu albo sie nie wlaczy komp i tyle albo zacznie sie po
> chwili wylaczac sam jesli bedzie za malo pradu. Pan administrator ma
> jakas manie zasilaczy chyba, widac w jego sbsie (pewnie za unijne
> pieniadze z efs) bo nie smialbym posadzic o jakis inny system (!) sie
> czesto psuja i wymienia juz tylko na markowe, lol.
> Swoja droga jak czasem sobie w wolnej chwili popatrze na sklepie jak
> kolesie przychodza w otoczeniu kolegow z gimnazjum wybierac zasilacz za
> jakies 500 zl to mi sie chce glosno smiac jak sie trzeba
> dowartosciowywac zasilaczem nawet. Nie twierdze ze jakis drozszy nie
> jest lepszy bo jest na pewno ale nie znaczy to ze na najtanszym nie
> bedzie to dzialac, wszak nie mowimy tu o zestawie z prockiem
> czterordzeniowym z szczegolnie pradozernym chipsetem ani grafikach w
> crossfire/sli .
Tak się składa, że przez kiedyś (krótko, ale jednak) pracowałem w
serwisie - i widziałem trochę komputerów, z których została tylko
obudowa i napędy, bo całą resztę szlag trafił po jakimś przepięciu. I,
być może przez zbieg okoliczności, prawie wszystkie miały zasilacze
Codegen :).
O ile zgadzam się, że pomiędzy zasilaczem za 200 i za 600zł różnica
jest niewielka, to pomiędzy 50zł a 100zł leży przepaść...
-- Pozdrawiam Yakhub Nie pisz do mnie na ten adres.Received on Sun Apr 13 19:53:38 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Apr 2008 - 20:52:46 MET DST