Re: Przesterowana głośność

Autor: Marcin Kocur <marcin2006_at_gmail.com.wytnij>
Data: Fri 18 Apr 2008 - 23:48:54 MET DST
Message-ID: <fub4vc$ina$1@news2.ipartners.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Osoba Konrad Sobczak napisała na pl.comp.pecet:

> Marcin Kocur wrote:
>
>> No i co ja mam o tym myśleć? Że oryginalna tłoczona płyta jest
>> wadliwa?
>
> a to malo plyt zepsutych przez jakiegos gluchego realizatora?

Nie wiem. Ale to jest naprawdę profesjonalny, znany zespół. Nie wierzę w
takie jaja.

>
> Nie powiem Ci jak bo nie znam sie na zadnym programie do
> obrobki dzwieku, jest jednak grupa muzyka.bin i alt.muzyka.bin,
> proponuje sie tam udac

Nie no, jasne że byłem, tylko zrezygnowałem. Wydawało mi się, że to
grupy raczej na zasadzie wymiany plików (w końcu bin w nazwie).

>
> ja bym to bez wglebiania sie w teorie zrobil tak:
>
> 1. rozpakowal flaca do wav - przecie to bezstratne to sie nic nie
> straci przy powtornej kompresji nie?
> 2. w SoundForge Process->Volume
>

Wgłębiając się w teorię masz po prostu na myśli normalizację poziomu
głośności? To była moja pierwsza myśl. No nic, chyba zobaczę jak to w
praktyce wyjdzie.

Wolałbym zamiast tego przyciąć jakoś tylko przesterowane fragmenty z
dokładnością do kilku klatek. Jeśli zapytam jak to zrobić na audacity,
to już będzie kompletnie NTG :P

Liczyłem raczej, że ktoś na podstawie tego loga mi powie, że materiał
jest źle zripowany ;)

-- 
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
Received on Fri Apr 18 23:50:07 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 18 Apr 2008 - 23:51:40 MET DST