Re: Akumulator do laptopa (nowy)

Autor: hefal <hefalumpikWYTNIJ_at_TOo2.pl>
Data: Wed 02 Apr 2008 - 13:56:01 MET DST
Message-ID: <fsvs6u$aes$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Radosław Sokół" <Radoslaw.Sokol@polsl.pl> napisał w wiadomości
news:fsvrdr$sc6$1@polsl.pl...
,
> Popatrz, popatrz, mój ma już dawno cztery lata za sobą
> i dalej działa idealnie, mam zamiar go jeszcze ze dwa
> co najmniej użytkować :)

* No tak, ale są takie dziedziny pracy, gdzie wydajność
jednak niestety jest istotna/nowoczesność ;)

> Może żyjesz kilkanaście lat w przeszłości, ale dzisiaj
> stosuje się transakcyjne systemy plików. Więc jeżeli ktoś
> nie jest absolutnym luzakiem i zapisuje obrabiane pliki
> co jakieś pięć minut, to straty - nawet jeżeli już dojdzie
> do wyłączenia zasilania - będą minimalne.

* Pamiętaj, że komputer nie służy tylko do prac biurowych ;-)
Ja pracuję w dziedzinie - sztuka. Tutaj utrata zasilania
w skrajnym wypadku może równać się katastrofa. Dokładnie
12 dni temu zresztą miałem przypadek, w którym brak
baterii kosztowałby mnie dzień pracy w plecy - a tak
wszystko poszło się ...
A braki prądu zdarzają się i zdarzać będą - nie przez elektrownie
ale przez: administrację (która robi remonty bez informacji),
przez roboli, którzy przyszli coś zrobić do sąsiada, przez
sieć kablową, bo montuje się na klatce, przez braki prądu
bo ktoś coś włożył do gniazdka. Naprawdę, nie wymyślam tego do
dyskusji - to wszystko z życia wzięte w ciągu ostatnich 2 lat. :-)
Szczególnie jak pracujemy w najprzeróżniejszych miejscach, o których
sieci elektrycznej nie mamy pojęcia (a laptop to mobilność -
i w takich miejscach czasem trzeba robić ;)).

> Ale bateria do UPSa kosztuje 40 zł, a do notebooka od 200
> do 500, w zależności od modelu...

* No tak - i do lekkiego i mobilnego laptopa mam nosić
UPSa? ;-)

> A u mnie na przykład po trzech latach "niemartwienia się
> baterią" firmowa bateria w notebooku nadawała się tylko
> do wymiany. Teraz mam zamiennika i tylko dzięki dobremu
> używaniu po 2 latach ma 50% pojemności (bo wydaje mi się
> tak marnej jakości, że przy "niemartwieniu się" też już
> byłby do wymiany).

* IMHO - kwestia trafienia. Ja wychodzę z założenia, że
komputer mobilny ma:działać, być mobilny. Myślenie nad
baterią, wyjmnowanie jej, wkładanie, ładowanie, rozładowywanie -
to nie jest mobilność tylko strata czasu - szczególnie, jeżeli
ma mi to przedłużyć czas życia baterii o rok :) W ciągu
4 wymian baterii - będę miał jedną gratis przy oszczędzaniu.
Jedna bateria - koło 4 lat = co 16 lat oszczędzę 200-500 złotych.
Daruję sobie :-) Niech przedłuża o 2 lata życie baterii - też
nie ma co się zastanawiać IMHO.

ZDrawim.
Received on Wed Apr 2 14:00:21 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 02 Apr 2008 - 14:51:01 MET DST