Wyłączyłem kompa wieczorem - tu ważne dla sprawy informacja - także
zasilacz. Na drugi dzień włączam i uruchamia się windows. Wyjątkowo
długo "mieli" i się resetuje. Znów się uruchamia i po chwili rozpoczyna
się sprawdzanie dysku (dokładnie partycji "C"). Znajduje źle zapisane
pliki itp, a po resecie windows się w końcu uruchamia (oczywiście,
jeżeli nie został uszkodzony żaden istotny plik). A teraz najciekawsze i
tego nie rozumiem: jeżeli nie wyłącze zasilacza to uruchomienie odbywa
się normalnie, bez zakłóceń!
Sprawdzałem to przez kilka dni: raz z włączonym zasilaczem, a raz
wyłączonym - wynik ten sam. Dysk Seagate 250 GB Barracuda 7200.10 (8MB,
SATA, zapis prostopadły).
-- Pozdrawiam, Post stworzono 2008-02-06 12:53:49Received on Wed Feb 6 13:10:09 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 06 Feb 2008 - 13:51:05 MET