> Na podstawie tego, co napisałeś, nie sposób ocenić bez definicji
> zapytania cenowego (to, co dopisałeś, to Twoja interpretacja) oraz bez
> punktów dotyczących limitu kredytowego. Możliwe, że według regulaminu
> posiada go każdy, możliwe, że ten punkt nie dotyczy Ciebie, o ile
> płatność realizowana jest przy odbiorze przesyłki itp itd.
Limitu kredytowego nie mam - zeby go dostac musialbym był wypelnic pare
dokumentow, na ktore nigdy jakos czasu nie znajdywalem (taka wymowka dla
lenistwa), wiec jestem zupelnie pewien ze go nie mam i ze zawsze musial
przedplacic lub placic za pobraniem. Przyjmij za pewnik ze limitu nie mialem.
A definicji zapytania cenowego nigdzie nie ma. Regulamin jest bardzo ogolny i
krotki i wynika tylko z niego ze zapytanie cenowe to wlasnie moja propozycja
negocjacyjna.
> > Przyganial kociol garnkowi ?
> Nie, ja nie jadę po konkretnej firmie, a to spora różnica.
Dlatego ci po ktorych jade maja moje dane. Pozostalych tylko informuje o
sytuacji.
> Poza tym pisząc ten post powinieneś raczej napisać: ludzie, czytajcie
> regulaminy i umowy, które podpisujecie, ja tego nie zrobiłem i mam za
> swoje, zamiast oj rety rety, wprawdzie nie przeczytałem, ale i tak
> powinno być tak, jak ja chcę.
ponawiam, ze wedlug mnie bledy popelnily obie strony, a do swoich przyznalem
sie bardzo wylewnie (az tak wylewnie, ze zdaje sobie sprawe ze niektorym sie
czytac nie chce)
> EOT, NTG i pare innych skrótów;)
jakbys napisal, ok, to moj punkt widzenia, a to twoj, to z pewnoscia bym sie
zastosowal do EOT :P a tak... musialem odpisac :)
pozdrawiam,
Kuba
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.plReceived on Thu Nov 22 11:00:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 22 Nov 2007 - 11:51:16 MET