On Sun, 11 Nov 2007 10:28:05 +0100, KILu wrote:
> tomjas wrote:
>> A swoja droga moze miec bateria cos do rzeczy - jesli
>> juz sie komp uruchomi to chyba nie powinna bateria powodowac
>> problemow?
>
> Bateria na pewno nie jest przyczyną. Za to może nią być zasilacz. Odłącz
> dyski (od zasilania i płyty), odłącz napędy, wyjmij jeden z modułów
> pamięci i zobacz, czy wtedy zacznie działać. Jeśli będzie choć trochę
> lepiej - czym prędzej zmień zasilacz. Jeśli nie... coś zaczyna się dziać z
> płytą. Przyczyny mogą być różne - kurz, mikropęknięcia powstające w
> związku z mechanicznymi naprężeniami w okolicach procka...
>
Tak zrobilem na samym poczatku. Poodlaczalem praktycznie wszystkie
mozliwe zbedne urzadzenia. Zostal tylko procek, jedna kosc ramu
i grafika - mialem nadzieje, ze bios poinformuje mnie "piszczeniem"
czego mu brauje lub co jest nie tak. Odkurzylem plyte i wszystkie sloty.
Dalej to samo.
Pozdrawiam.
-- ------------------------------------------------------ [ tomjas@WYTNIJTOpoczta.onet.pl ] [ GG# 4513130 ] [ Registered Linux User# 309932 ] [ICQ# 173190698 ] ------------------------------------------------------Received on Sun Nov 11 13:05:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 11 Nov 2007 - 13:51:07 MET